Liga Mistrzów: Chelsea gra dalej

Londyńczycy stanęli dziś przed bardzo trudnym zadaniem. Ich rywal wszedł w 2023 rok jak w masło – z dziesięciu rozegranych spotkań wygrał dziesięć. Oni dużo gorzej, starczy wspomnieć, że w żadnym z dwunastu starć nie strzelili dwóch goli, a właśnie tylu – minimum – potrzebowali, by awansować do kolejnej rundy.

Przy trzynastej próbie jednak się udało. Chelsea wreszcie wykorzystała stworzone sobie okazje i trafiła do siatki dwa razy. W obu akcjach bramkowych stopy maczał Ben Chilwell. To on w 43. minucie znalazł w polu karnym Raheema Sterlinga, który początkowo skiksował, ale potem się poprawił i strzelił gola. To on w 53. minucie załatwił The Blues rzut karny, uderzając piłką w rękę Mariusa Wolfa. Kai Havertz obił słupek, ale po przedwczesnym wbiegnięciu piłkarzy w szesnastkę jedenastka została powtórzona i wykorzystana.

Co za emocje na Stamford Bridge ???? Powtórzony karny i Chelsea z drugim golem ????

???? Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/9ApKAFycyp

— Polsat Sport (@polsatsport) March 7, 2023

Borussii Dortmund skuteczność nie dopisała. Najlepszą szansę na trafienie zmarnował Jude Bellingham, który przestrzelił z bliskiej odległości. Dobre uderzenie z rzutu wolnego oddał Marco Reus, ale Kepa Arrizabalaga był na posterunku.

BVB poniosła pierwszą porażkę w tym roku. Porażkę bolesną, wszak oznaczającą koniec udziału w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Chelsea gra dalej, Graham Potter zyskał czas na poukładanie drużyny.

Graham Potter w Lidze Mistrzów: 5 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka. Porażka bez konsekwencji, bo powetowana w rewanżu, zniwelowana awansem do ćwierćfinału.

Jak na debiutanta – całkiem nieźle. #CHEDOR

— Maciej Sarosiek (@sarosiek_m) March 7, 2023

sar, PiłkaNożna.pl