Legia i Raków blisko celu w Europie
Legia Warszawa i Raków Częstochowa jutro rozegrają czwarte mecze w fazie grupowej europejskich pucharów. Wicemistrzowie Polski zmierzą się przy Łazienkowskiej ze Zrinjskim Mostar, natomiast mistrzowie kraju zagrają w Lizbonie ze Sportingiem. Jedni i drudzy cały czas walczą o zrealizowanie swoich celów sportowych, a przy okazji budują pozycję PKO Bank Polski Ekstraklasy w rankingu UEFA.
Celem minimum dla polskich klubów w tym sezonie było 22. miejsce, które daje mistrzowi Polski prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów od drugiej rundy kwalifikacji. Dotychczasowe wyniki polskich klubów w europejskich pucharach sprawiły, że ten cel został w zasadzie zrealizowany, choć cały czas jest cień szansy, że możemy je stracić.
Obecnie PKO Bank Polski Ekstraklasa zajmuje 20. lokatę w zestawieniu najwyższych lig europejskich. Przewaga nad 21. Chorwacją wynosi 0,600 punktu, a nad 22. Cyprem 1,775. Na 23. miejscu jest Szwecja, która nie ma szans wyprzedzić Polski w trakcie rundy jesiennej. Szwedzkie Hacken musiałoby wygrać wszystkie swoje spotkania do końca fazy grupowej oraz zająć co najmniej drugie miejsce (obecnie jest na ostatnim bez zdobyczy punktowej w grupie). Jeśli chodzi o Cypr, to Aris również jest na ostatnim miejscu w swojej grupie w Lidze Europy z dorobkiem trzech oczek.
Do 19. Grecji Polska traci obecnie aż 2,500 punktu, więc dogonienie tego rywala wydaje się w trakcie tego sezonu niemożliwe. Sytuacja jednak znacznie zmieni się w rozgrywkach 2024-25, kiedy odliczymy już w rankingu punkty z nieudanej dla polskiej piłki kampanii 2019-20. Dzisiaj, odliczając wspomniany sezon 19-20, Polska zajmowałaby 18. miejsce ze stratą 0,225 do Serbii!
Legia i Raków jutro zatem powalczą o poprawę naszej sytuacji w rankingu. Warszawianie o 18.45 zagrają ze Zrinjskim, a częstochowianie o 21.00 ze Sportingiem.
pgol, PilkaNozna.pl