Lech zagra o ćwierćfinał Ligi Konferencji
Lech Poznań stoi przed szansą na awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jego zadanie przed rewanżowym starciem z Djurgardens jest jasne – nie zaprzepaścić przewagi wypracowanej w pierwszym spotkaniu. Mistrz Polski nie zamierza jej jednak kurczowo bronić.
Lech wystąpi dziś w ojczyźnie Ishaka. (fot. Maciej Figielek/400mm.pl)
W zeszłotygodniowym meczu, który odbył się w Poznaniu, padł wynik 2:0. Gole strzelili Antonio Milić i Filip Marchwiński. Kolejorz wypracował solidną zaliczkę i do potyczki w Sztokholmie przystąpi w dość komfortowej pozycji, w roli faworyta. Zamierza potwierdzić, że jest lepszy i przypieczętować promocję do kolejnej rundy.
Świadczą o tym słowa Johna van den Broma, wypowiedziane w trakcie konferencji prasowej. – Nie jestem trenerem, który przy wyniku 2:0, będzie grać defensywie – stwierdził Holender. – Musimy pokazać swoją grę i jakość. Na pewno nie zagramy tak jak z Bodo/Glimt w pierwszym meczu. Nie ma co porównywać, bo mamy do czynienia z dwoma różnymi sytuacjami. Gramy teraz rewanż, a poza tym to są dwie różne drużyny.
W wyjazdowym spotkaniu z Bodo Lech zremisował 0:0. Jak radził sobie w pozostałych delegacjach odbytych w bieżącej edycji Ligi Konferencji? Z Villarrealem przegrał 3:4, zaś z Hapoelem Beer Szewa i Austrią Wiedeń zremisował – odpowiednio 0:0 oraz 1:1.
W dzisiejszym meczu Van den Brom nie będzie mógł skorzystać z Joao Amarala i Heorhija Citaiszwilego. Obaj zmagają się z chorobą i zostali w Polsce.
Potyczka Djurgardens – Lech Poznań rozpocznie się o godzinie 18:45.
sar, PiłkaNożna.pl