Piłkarze AS Romy wywalczyli, a w zasadzie wymęczyli awans do 1/8 finału Ligi Europy. Drużyna ze stolicy Włoch zremisowała na wyjeździe z Gent 1:1, ale dzięki zwycięstwu w pierwszym spotkaniu zameldowała się w kolejnej fazie rozgrywek.
Zarówno w pierwszym jak i w drugim meczu gra rzymian nie wyglądała najlepiej. Giallorossi męczyli się w grze ofensywnej, w zasadzie nie stwarzali sytuacji, choć rewanż zaczął się dla nich obiecująco. Już w pierwszej minucie Aleksandar Kolarov obił słupek bramki gospodarzy, ale im dalej w las, tym gra gości była coraz gorsza.
Miejscowi natomiast zaczęli stwarzać sytuacje, przeważali i w końcu zadali pierwszy cios. W 25. minucie Roman Bezus dośrodkował z prawej strony na siódmy metr, gdzie idealnie odnalazł się Jonathan David, który pewnym strzałem wyprowadził Gent na prowadzenie. Kanadyjczyk, który półtora miesiąca temu skończył 20 lat, w ostatnich tygodniach jest w znakomitej dyspozycji. W 2020 roku rozegrał osiem spotkań, w których strzelił aż dziesięć goli. W Europie lepszym dorobkiem strzeleckim mogą pochwalić się jedynie trzej wybitni strzelcy: Cristiano Ronaldo (13 trafień), Erling Haaland (12) i Ciro Immobile (11).
Roma zerwała się błyskawicznie po straconym golu i po czterech minutach doprowadziła do remisu, a konkretnie zrobił to najmłodszy w ekipie przyjezdnych Justin Kluivert. Holender bezlitośnie wykorzystał podanie od Henrikha Mchitaryana i strzałem przy słupku zapewnił rzymianom remis i awans do 1/8 finału. Jak się okazało był to jedyny celny strzał gości w tym spotkaniu.
Drużyna z Belgii próbowała odwrócić jeszcze losy dwumeczu, ale potrzebowała aż dwóch goli, aby awansować. Swoje okazje zmarnowali m.in. David cz znany z polskich boisk Vadis Odjidja-Ofoe, ale nie potrafili pokonać Pau Lopeza.
pgol, PilkaNozna.pl