Przejdź do treści

Publicystyka

Nie ma Włochów, jest Piszczek, będą ciężary

To pewnie ryzykowna teza, ale gdyby oceniać wrażenie z konkretnego meczu, to po jednym tylko występie przeciw Szwajcarii, uznalibyśmy Włochów, niedawnych mistrzów Europy, za najsłabszy zespół w całym turnieju.

Najnowsze w Publicystyka

Odpadamy z Euro, ale z honorem. Drużyna pokazała charakter, a bramkarz wielką klasę

Mieli zagrać ofensywnie. Jedni i drudzy. My, żeby ratować twarz, a Francja, żeby nastrzelać goli. W efekcie wyszedł remis z wicemistrzami świata. Niby dla nas bez znaczenia, ale ugraliśmy punkt z drużyną, która grała o konkretną stawkę. Mistrzostwa Europy przegraliśmy, lecz spalonej ziemi nie widać.

Dokąd zmierza Probierz?

Michał Probierz, z powagą człowieka, któremu powierzono ważne obowiązki, przekonuje, że nie zamierza zejść z obranej drogi, więc reprezentacja Polski grać będzie futbol ofensywny i agresywny. I bardzo słusznie, i nie znajdzie się nikt, kto zakwestionuje słowa selekcjonera, bo nie jest w dobrym tonie uważanie, że drużyna narodowa grać powinna defensywnie. A już mówienie o...

Jak Probierz zmienia postrzeganie polskich trenerów

Michał Probierz w bardzo krótkim czasie selekcjonerskiej pracy zapracował na bardzo duże zaufanie społeczne. Marazm wokół drużyny narodowej, który był jej wiernym towarzyszem w 2023 roku, oczekiwania względem biało-czerwonych w dużej mierze spowodowały, że Probierz nawet jak przegrał z Holandią, to jakby wygrał.

Był pomysł. Była odwaga. Jest nadzieja!

Nikt w nich nie wierzył, „L’Equipe” na pięć możliwych gwiazdek, nie przyznała biało-czerwonym choćby jednej. Wierzył selekcjoner, którego remis z Holandią nie interesował – tak deklarował kilka tygodni przed meczem. W Hamburgu okazało się, że daleko od tego remisu nie było. Ale – i to nie jest bez znaczenia – pograliśmy z Holendrami w piłkę.

Odwagi selekcjonerze! To idzie młodość!

Brak Roberta Lewandowskiego w składzie reprezentacji Polski na mecz z Holandią sprawił, że dyskusja o tym, kto zajmie miejsce w ataku trwała od dobrych kilku dni. Jeden czy dwóch? Adam Buksa czy Krzysztof Piątek? Karol Świderski czy Sebastian Szymański? A może Kacper Urbański?!

Marzenie o 3:5

W zasadzie to, cytując klasyka, czyli Jerzego Pilcha, do oglądania meczów Polaków podczas Euro 2024 zasiadać będziemy tylko w jednym celu: żeby upewnić się, że przegrają jak mieli przegrać.

Scenariusz jak z Meksykiem biorę w ciemno

Właściwie już nie w dniach, ale wręcz godzinach można odliczać czas do rozpoczęcia Euro 2024. A już dwa dni po inauguracji w Monachium, na boisko Volksparkstadionu wyjdą podopieczni Michała Probierza. Każdy z nas w redakcji ma jakieś oczekiwania w stosunku do biało-czerwo­nych, choć - bądźmy szczerzy - nie są one wygórowane.

Probierz selekcjonerem po Euro? Nie będę zdziwiony

Na wszystkie boleści są dwa lekarstwa – czas i milczenie. Cezary Kulesza nigdy za wiele publicznie nie mówił, ale gdy już mówił, to na ogół niosło to przykre dla niego i Polskiego Związku Piłki Nożnej konsekwencje. Od pewnego czasu zatem konsekwentnie milczy, milczenie, jeśli chodzi o oficjalną aktywność, wychodzi mu najlepiej.