W dwóch pierwszych rundach eliminacji Ligi Mistrzów Legia Warszawa była rozstawiona i trafiła na teoretycznie słabszych rywali – obu wyeliminowała. W trzeciej rundzie rozstawienia już nie ma.
Różnica pomiędzy Dinamem, a Legią w rankingu UEFA jest olbrzymia. Przed rozpoczęciem eliminacji europejskich pucharów 2021-22 mistrz Chorwacji zajmował 33. miejsce w zestawieniu, natomiast mistrz Polski był 98. Wraz ze startem kwalifikacji LM, LE i LKE różnica tylko się zwiększyła, ponieważ warszawianom odszedł sezon 2016-17, kiedy grali w Lidze Mistrzów i zdobyli 8,000 punktu. Dla porównania Chorwaci mają 44,500.
Tak wysoki współczynnik daje Chorwatom pewne rozstawienie w czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jeśli jednak Legia wyeliminuje Dinamo, wówczas to mistrz Polski będzie rozstawiony. Pewne rozstawienia są: RB Salzburg oraz zwycięzca dwumeczu z udziałem Slavii Praga. Na dzisiaj w gronie drużyn nierozstawionych jest jedynie Broendby Kopenhaga.
Jeśli Legia nie wyeliminuje Dinama, wówczas trafi do czwartej rundy Ligi Europy. W tych rozgrywkach rozstawienia w tym sezonie są nieco inaczej zrobione. Drużyny będą podzielone na cztery koszyki (priorytety). W pierwszym są AZ Alkmaar, Fenerbahce Stambuł, Zoria Ługańsk, Royal Antwerp, Sturm Graz oraz FC Randers i z nimi na pewno Legia by nie zagrała.
Jak wyglądają zasady losowania w czwartej rundzie eliminacji LE? Sześć drużyn z priorytetu 1 losowane są z trzema zespołami z priorytetu 4 – to da trzy pary. Kolejne trzy pary utworzą trzy drużyny z priorytetu 1 z trzema ekipami z priorytetu 3. Dwa zespoły z priorytetu 3 są losowane z sześcioma drużynami z priorytetu 2 – to daje kolejne dwie pary. Ostatnie dwie pary tworzą zespoły z priorytetu 2, które będą losowane między sobą.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń