Holandia zremisowała z Hiszpanią
Bez zysków, bez strat, bez fajerwerków. Tak należy podsumować rywalizację Holendrów z Hiszpanami, która zakończyła się remisem.
Remis nie może w pełni satysfakcjonować Luisa Enrique. (fot. Reuters)
Poprzednia przerwa reprezentacyjna nie była udana ani dla jednych, ani dla drugich. Gospodarze dzisiejszego spotkania przegrali z Meksykiem, a do tego zremisowali z Bośnią i Hercegowiną oraz Włochami. Osunęli się na trzecie miejsce w tabeli grupy 1 Ligi Narodów. Goście zremisowali natomiast z Portugalią, wygrali ze Szwajcarią i ulegli Ukrainie. Nadal są liderami stawki w Lidze Narodów.
Obie drużyny chciały zmazać powstałe niedawno plamy i udanie rozpocząć ostatnie w tym roku zgrupowanie. W końcu to ono zadecyduje o tym, czy jesienią przyszłego roku będą miały szansę na sięgnięcie po trofeum w rozgrywkach organizowanych przez UEFA.
Pierwszej połowy potyczki nie sposób określić mianem zdrowej. Już w 6. minucie boisko opuścił Nathan Ake. Chwilę przed upływem drugiego kwadransa jego śladami podążył Jose Gaya. Obu dosięgnęły urazy.
W momencie wbiegnięcia na murawę Sergio Reguilona Hiszpania prowadziła już 1:0. Na listę strzelców wpisał się Sergio Canales, który skorzystał z podania Alvaro Moraty. Napastnik Juventusu Turyn potwierdził tym samym dobrą formę z występów w barwach zespołu klubowego.
Chwilę po przerwie Holendrzy doprowadzili do wyrównania. Owen Wijndal dośrodkował piłkę w pole karne, a lot futbolówki przerwał dopiero ustawiony w głębi szesnastki Donny van de Beek. Pomocnik oddał silny i precyzyjny strzał, dzięki któremu pokonał Unaia Simona.
Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie tego meczu. Ani jedni, ani drudzy nic nie zyskali i nic nie stracili na remisie.
sar, PiłkaNożna.pl