Coraz więcej wskazuje na to, że już za kilka dni UEFA potwierdzi zmianę w formacie swoich głównych rozgrywek. Liga Mistrzów i Liga Europy mają zostać dokończone w kształcie małych turniejów, jednak to nie koniec zmian, które przygotowała europejska centrala.
Gdzie odbędą się finałowe turnieje europejskich rozgrywek? (fot. Reuters)
Temat nie jest nowy i o takich roszadach spekulowano właściwie od początku pandemii koronawirusa, która postawiła cały świat – także ten piłkarski – na głowie. To właśnie z tego powodu przełożono na kolejny rok EURO 2020, a poszczególne ligi dostały czas do końca lipca, by dokończyć swoje rozgrywki.
Europejskie puchary mają z kolei zostać dograne w sierpniu, jednak UEFA chciałaby przeprowadzić całą procedurę możliwie szybko i w jak najbezpieczniejszej formie. Stąd też pomysł, bo zamiast klasycznej fazy ćwierćfinałowej i półfinałowej, gdzie rozgrywane są mecz i rewanż, zaprosić osiem najlepszych drużyn poszczególnych rozgrywek do jednego miasta i tam dokończyć rywalizację w mini turnieju, tzw. Final 8.
Takie rozwiązanie ma ograniczyć podróże po Europie i sprawić, że całość udałoby się przeprowadzić w krótkim czasie. To z kolei pozwoli na wcześniejsze zamknięcie sezonu i umożliwi jak najszybsze rozpoczęcie kolejnej kampanii.
„Sky Sports” donosi, że sprawa jest właściwie przesądzona, a do jej oficjalnego zatwierdzenia ma dojść już 17 czerwca podczas posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA. Sama zmiana formatu rozgrywek to jednak nie wszystko. Wiele wskazuje również na to, że turnieje finałowe nie zostaną rozegrane w miastach, które pierwotnie miały gościć dwie najlepsze drużyny Champions League i Ligi Europy.
Zgodnie z wcześniejszymi założeniami takie finały miały zostać rozegrane w Stambule i Gdańsku, ale UEFA chce to zmienić. Tym sposobem Final 8 Ligi Mistrzów odbyłby się w Lizbonie, gdzie do dyspozycji najlepszych będą dwa nowoczesne stadiony – Estadio da Luz, na którym swoje domowe mecze rozgrywa Benfica, a także Estadio Jose Alvalade, gdzie gospodarzem jest miejscowy Sporting.
W przypadku Ligi Europy turniej miałby z kolei zostać przeniesiony z Gdańska do Frankfurtu. Za stroną niemiecką przemawiają względy logistyczne, a więc ogromne międzynarodowe lotnisko i dużo lepsza baza hotelowa. Sam Frankfurt dysponuje również nowoczesnym stadionem z zasuwanym dachem, co jest w tej sprawie dodatkowym atutem.
Zanim jednak będzie można myśleć o turniejach Final 8 w obu rozgrywkach, trzeba będzie uzupełnić stawkę ćwierćfinalistów. W przypadku Ligi Mistrzów do rozegrania pozostały cztery mecze rewanżowe 1/8 finału (Manchester City – Real Madryt, Bayern Monachium – Chelsea, Juventus – Olympique Lyon i FC Barcelona – SSC Napoli), natomiast w Lidze Europy trzeba przeprowadzić spotkania rewanżowe, a także dwa zaległe pierwsze mecze 1/8 finału (Inter Mediolan – Getafe i Sevilla – AS Roma).
Na razie nie wiadomo, co w takim przypadku stanie się ze Stambułem i Gdańskiem, ale wszystko wskazuje na to, że miasta te nie stracą swoich praw definitywnie i będą mogły zorganizować finały w przyszłych terminach, już w normalnej rzeczywistości, w której na stadiony będą mogli wchodzić kibice.
Grzegorz Garbacik
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń