Fajerwerki pod hotelem Djurgardens
Kibice Lecha Poznań starają się pomóc swoim ulubieńcom w rywalizacji z Djurgardens. W nocy zakłócili sen piłkarzy drużyny ze Szwecji.
Około czwartej rano w nocy ze środy na czwartek pod hotelem, w którym zatrzymali się przeciwnicy Kolejorza, odpalono fajerwerki. Poinformowały o tym szwedzkie media, a potwierdził Bosse Andersson, dyrektor sportowy Djurgardens.
– Spodziewaliśmy się tego, Bodo/Glimt też to spotkało. Trzeba jednak przyznać, że huk był naprawdę mocny. Na szczęście policja szybko interweniowała. Zatrzymano dwie osoby. Mecz odbędzie się dopiero o godzinie 21:00, więc to zdarzenie nie powinno mieć większego wpływu na jego przebieg – powiedział.
Czy faktycznie tak będzie – okaże się późnym wieczorem. Potraktowane w ten sposób Bodo z Lechem przegrało.
sar, PiłkaNożna.pl