Przejdź do treści
El. LE: Cudu nie było. Lech żegna się z pucharami

Ligi w Europie Liga Europy

El. LE: Cudu nie było. Lech żegna się z pucharami

Mimo odważnych zapowiedzi Mariusza Rumaka, nie było niespodzianki w rewanżowym spotkaniu Lecha z AIK Solna. Poznaniacy wprawdzie wygrali 1:0, lecz przy blamażu 0:3 tydzień wcześniej, w ogólnym rozrachunku musieli uznać wyższość Szwedów.


– Gdybym myślał, że nie możemy tego zrobić to nie mógłbym prowadzić zespołu w tym spotkaniu. Dopóki jestem trenerem Lecha Poznań to wierzę, że stać nas na strzelenie tylu goli i awans do kolejnej rundy – deklarował przed meczem szkoleniowiec Kolejorza. Oczywiście wiara w sukces to jedno, ale nie należy zapominać o mierzeniu sił na zamiary. Po porażce 0:3 w Szwecji, ciężko było upatrywać realnej szansy na awans do kolejnej rundy.

Bramkarz rywali Ivan Turina (występujący niegdyś w barwach Lecha) ostrzegał swoich kolegów przed lekceważeniem Lechitów, wspominając doskonałą atmosferę przy Bułgarskiej i upierając się, że gospodarze przy wsparciu publiczności będą w stanie odrobić straty. Chorwat zdecydował się na taką wypowiedź chyba tylko z sympatii do byłego klubu, bo na pewno nie ze strachu przed czwartą drużyną minionego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Tego strachu na pewno nie było widać w poczynaniach szwedzkiej ekipy od początku meczu. Podopieczni Andreasa Alma umiejętnie bronili się przez całą pierwszą i sporą część drugiej połowy. W 72. minucie Mateusz Możdżeń na moment wlał nadzieję w serca polskich kibiców, lokując piłkę w siatce po strzale zza pola karnego. Bramka 21-letniego zawodnika była strzelona jednak za późno i okazała się zaledwie uratowaniem honoru w tej konfrontacji.

W dwumeczu AIK Solna był zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużenie awansował do IV rundy eliminacji Ligi Europy. Szkoda, że znowu polska drużyna odpadła na tak wczesnym etapie, ale brak argumentów ze strony Lechitów nie pozostawił nawet cienia nadziei na awans. Teraz Mariusz Rumak i jego zawodnicy muszą skoncentrować się na rozgrywkach ligowych, które ruszają za trochę ponad tydzień.

kol, PilkaNożna.pl
źr. Monika Wieja-Baczyńska

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024