Ekstraklasowy bój w Pucharze dla Radomiaka. Podolski i spółka odpadli po dogrywce
Górnik Zabrze przeszedł drogę z nieba do piekła. W piątej minucie doliczonego czasu gry zabrzanie trafili na wagę awansu, ale ich gol nie został uznany z powodu milimetrowego spalonego, a chwilę później w dogrywce Radomiak przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Podopieczni Jana Urbana przegrali ekstraklasowy bój w 1/32 finału Pucharu Polski.
Jan Broda
FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl
Przez 90 minut podstawowego czasu gry przy Roosevelta utrzymywał bezbramkowy remis. Wszystko, co najlepsze, piłkarze Górnika i Radomiaka pozostawili jednak na koniec. Na nieszczęście dla publiczności w Zabrzu – bez happy endu.
Choć niewiele brakowało, by to podopieczni Jana Urbana cieszyli się z awansu. W piątej minucie doliczonego czasu gry Lukas Ambros trafił do siatki i awans do 1/16 finału Pucharu Polski był na wyciągnięcie ręki.
Wtedy jednak do akcji wkroczył VAR. Analiza sędziów wykazała milimetrowego spalonego, a sędzia zarządził dogrywkę.
Przybitych zabrzan dobił Rafał Wolski. Były reprezentant Polski popisał się indywidualnym rajdem i poprowadził Radomiaka do kolejnej rundy krajowego pucharu. (jb)