Przejdź do treści
Drużyna Mourinho ponownie zawiodła

Ligi w Europie Premier League

Drużyna Mourinho ponownie zawiodła

Nie zobaczyliśmy ani jednego gola w pierwszym meczu 23. kolejki Premier League. Watford zremisował bezbramkowo z wyżej notowanym Tottenhamem Hotspur (0:0).


Zespół Mourinho rozczarował po raz kolejny (fot. Reuters)


Obie drużyny spisywały się w tym sezonie dużo poniżej oczekiwań i w obu doszło do zmiany na stanowisku menedżera. Lepiej na takiej roszadzie wyszli piłkarze Watfordu, którzy byli do niedawna uważani za głównego faworyta do spadku, a po tym jak stery zespołu przejął Nigel Pearson popularne Szerzenie wskoczyły na zdecydowanie wyższy poziom i po kilku zwycięstwach udało się im wydostać ze strefy zagrożonej degradacją.

Tego samego nie można jednak powiedzieć o Tottenhamie Jose Mourinho, który tylko na początku grał nieźle, jednak im dalej w sezon, tym było coraz gorzej. Londyńczycy prezentują się ostatnio w kratkę i nic dziwnego, że przed starciem na Vicarage Road nie uważano ich za stuprocentowych faworytów do zwycięstwa.


Jak się okazało, we wszystkich tych przedmeczowych prognozach nie było cienia przesady, ponieważ Tottenham od początku grał mocno przeciętnie. Stroną przeważającą był Watford, ale i on nie potrafił dojść do sytuacji, którą udałoby się przekuć na gola. W pierwszej połowie najbliżej otworzenia wyniku był Heung-Min Son, który jednak po wejściu z piłką w pole karne uderzył wprost w Bena Fostera.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do zdecydowanie odważniejszych ataków, czego pokłosiem były kolejne dobre okazje. Bliscy zdobycia gola byli Troy DeeneyAbdoulaye Doucoure oraz Ismaila Sarr, jednak albo brakowało im zimnej krwi pod bramką rywala, albo świetnie spisywał się Paulo Gazzaniga.

To właśnie golkiper Tottenhamu stał się w 70. minucie bohaterem Spurs. Po tym jak ręką w polu karnym zagrał Jan Vertonghen, sędzia wskazał na „wapno”, jednak wspomniany Gazzaniga wyczuł intencję strzelające Deeneya i zdołał odbić futbolówkę. Jak się okazało, był to trzeci zmarnowany karny kapitana Watfordu z sześciu ostatnich prób.





Gospodarze już do końca mieli przewagę, a Pearson próbował grać o pełną pulę. Wynik zmianie już finalnie nie uległ i Watford podzielił się punktami z Tottenhamem. 




gar, PiłkaNożna.pl



Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024