Dobry omen w sprawie Harry’ego Kane’a
Cztery miesiące. Tyle według lekarzy potrwa leczenie napastnika Tottenhamu. Choć brzmi to jak wyrok, Anglik wysyła pozytywne sygnały.
Harry Kane liczy z pewnością na pozytywny przebieg rehabilitacji. (fot. Reuters)
Nowy rok rozpoczął się dla Harry’ego Kane’a w najgorszy możliwy sposób. Nie dość, że jego zespół przegrał z Southampton, to w dodatku kapitan Synów Albionu doznał poważnego urazu. Problemy ze ścięgnem w lewej nodze zmusiły go do natychmiastowego opuszczenia murawy, a badanie wykazało konieczność operacji.
Według samego zawodnika ta przebiegła po myśli lekarzy, a rehabilitacja startuje lada dzień.
Mimo to, na tę chwilę nie ma informacji, jakoby udany zabieg mógł przyspieszyć powrót na boisko. Wszystko wskazuje na to, iż 26-latek opuści między innymi ligowe starcia z Manchesterem City, Manchesterem United oraz Chelsea, a także potyczkę Kogutów z RB Lipsk w ⅛ finału Ligi Mistrzów.
Pod nieobecność Anglika, który zdobył w tym sezonie siedemnaście bramek, podopieczni Jose Mourinho nie radzą sobie najlepiej. W minioną niedzielę Tottenham tylko zremisował z Middlesbrough w Pucharze Anglii, a w sobotę uległ w lidze Liverpoolowi. Zespół musi wziąć się w garść, jeśli Kane ma po powrocie do zdrowia pomóc mu w walce o uzyskanie prawa do gry w kolejnej edycji Champions League.
sar, PiłkaNożna.pl