Polski zespół nie przebrnął wiosennej rundy europejskich od 32 lat. Ostatnim zespołem, który potrafił wyeliminować rywala po zimowej przerwie była Legia Warszawa w sezonie 1990-91, która pokonała w dwumeczu Sampdorię Genua. Dzisiaj piękną kartę w historii polskiej piłki mogą napisać piłkarze Lecha Poznań.
Po pierwszym meczu nadzieje na korzystny rezultat zostały dość mocno rozbudzone. Kolejorz nie rozegrał w Norwegii wielkiego spotkania, momentami rozpaczliwie się bronił, szczególnie w pierwszej połowie, ale koniec końców to właśnie piłkarze Johna van den Broma mieli najlepszą sytuację, aby przesądzić o losach meczu. Zmarnował ją jednak Filip Marchwiński, więc do przerwy w tym dwumeczu mamy bezbramkowy remis.
Przypominając sobie historię polskiej piłki, brak zwycięstwa na wyjeździe w meczu europejskich pucharów na wiosnę jest czymś… normalnym. Jeszcze nigdy w dziejach naszego futbolu nie zdarzyło się bowiem, by jakikolwiek polski zespół wygrał w delegacji na wiosnę! A przecież w latach 70. i 80. nasze drużyny dochodziły bardzo daleko w europejskich rozgrywkach, ale zawsze dzięki dobrym wynikom przed własną publicznością. Na terenie rywala nie wygrał nikt!
Lech jest obecnie w bardzo dobrej sytuacji. Gra u siebie, przy Bułgarskiej w europejskich pucharach w tym sezonie nie przegrał, nigdy nie odpadł z Norwegami, nigdy nie przegrał też wiosennego meczu w Europie na swoim stadionie, na trybunach zasiądzie komplet publiczności, rywal nie jest z najwyższej europejskiej półki, w dodatku bez rytmu meczowego i na początkowym etapie sezonu, a w europejskich pucharach na wyjeździe ostatni raz wygrał 17 lutego poprzedniego roku – wiele elementów składa się w całość i wskazuje na to, że Kolejorz ma duże szanse na awans i dokonanie rzeczy historycznej.
Początek spotkania o 21.00. Transmisja w TVP Sport oraz Viaplay.
pgol, PilkaNozna.pl