Cud na Old Trafford! 9 goli i niesamowity awans Manchesteru United
Dla Manchesteru United rozgrywki Ligi Europy były ostatnią nadzieją na zakwalifikowanie się do następnej edycji Champions League. Ich marzenia o wygraniu tego pucharu wciąż są realne.
Podopieczni trenera Rubena Amorima zakwalifikowali się właśnie do półfinału Ligi Europy. Chociaż byli na najlepszej drodze, by dość spokojnie zapewnić sobie ten awans, bowiem w pewnym momencie konfrontacji z Olympique Lyon prowadzili już 2:0, to ostatecznie napędzili kibicom sporo nerwów. Ostatecznie wygrywają jednak po niesamowitych zwrotach akcji i dwóch golach w samej końcówce dogrywki.
Czerwone Diabły na wspomniane dwubramkowe prowadzenie wyszły w pierwszej połowie spotkania. Już w 10. minucie wynik meczu otworzył Manuel Ugarte. Urugwajski pomocnik doskonale wykończył trójkową akcję z Bruno Fernandesem i asystującym Alejandro Garnacho.
Tuż przed końcem pierwszej połowy na 2:0 zdołał podwyższyć Diogo Dalot. Portugalski obrońca popisał się wykończeniem, którego nie powstydziliby się najlepsi napastnicy świata.
Lyon długo starał się zdobyć chociaż gola kontaktowego, ale Andre Onana tym razem długo był nieomylny. W końcu kameruński golkiper zespołu Red Devils musiał jednak skapitulować.
71. minuta przyniosła trafienie Corentina Tolisso, a kilka akcji później do wyrównania doprowadził Nicolas Tagliafico. Oznaczało to, że, by wyłonić lepszego w tym dwumeczu potrzebna będzie dogrywka.
W niej przyjezdni dość szybko zdołali zdobyć dwie kolejne bramki. Najpierw Rayan Cherki wykorzystał niefrasobliwość bloku obronnego Red Devils, a w 108. minucie rzut karny wykorzystał Alexandre Lacazette.
Warto dodać, że Lyon od pierwszych minutach doliczonego czasu gry drugiej połowy grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Tolisso. Wydaje się, że to również miało spory wpływ na ostatnie minuty tego spotkania, które całkowicie zmieniły końcowy wynik.
W 113. minucie na tablicy wyników widniał jeszcze rezultat 2:4 dla gości. Od tego momentu Red Devils zaczęli wielką remontadę. Najpierw sygnał do ataku dał Bruno Fernandes, który wykorzystał „jedenastkę”.
W 120. minucie technicznym strzałem wyrównał Kobbie Mainoo, a kilkadziesiąt sekund później Old Trafford w stan wielkiej euforii wprowadził Harry Maguire. Angielski defensor wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Casemiro i głową ustalił wynik dwumeczu na 7:6 dla United.
Dla 20-krotnych mistrzów Anglii to bardzo cenna wygrana wygrana, ponieważ przedłuża ich szanse na europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Dodatkowo, zakończyła ich serię pięciu meczów bez wygranej z rzędu.
Sztuczna murawa nie pomogła. Bez niespodzianki w Bodo
Na Aspmyra Stadion w europejskich pucharach w tym sezonie przegrało aż dziewięć drużyn. Tottenham Hotspur jednak doskonale poradził sobie na sztucznej murawie. Po raz drugi pewnie pokonał Bodo/Glimt i awansował do finału Ligi Europy!
Własny stadion – ostatnia nadzieja Bodo/Glimt [LIVE]
Bodo/Glimt wygrało aż dziewięć z dziesięciu meczów w europejskich pucharach w tym sezonie u siebie. Własny stadion to ostatnia nadzieja mistrzów Norwegii w walce o finał Ligi Europy.