Co dzisiaj w LM poza hitem?
Czy Arkadiusz Milik znowu poprowadzi Napoli do zwycięstwa w Lidze Mistrzów? Ile goli wrzuci dzisiaj Paris Saint-Germain Łudogorcowi Razgrad? Jak w Moenchengladbach zostanie przywitany Marc-Andre ter Stegen? Co nas dzisiaj czeka w Champions League oprócz hitowego meczu Atletico z Bayernem?
Tak Arkadiusz Milik cieszył się z gola w Kijowie. Jak spisze się w dzisiejszym starciu z Benfiką?
Oczy polskich kibiców będą dzisiaj zwrócone na trzy miasta: Madryt, Neapol i Razgrad. Szczególnie w Hiszpanii i we Włoszech oczekujemy popisów strzeleckich reprezentantów Polski.
Arkadiusz Milik jest uwielbiany przez fanów Napoli. Były snajper Ajaxu Amsterdam znakomicie wkomponował się w ekipę ze Stadio San Paolo i w klubie już dawno zapomnieli o odejściu Gonzalo Higuaina.
Reprezentant Polski ma dzisiaj bardzo trudne, a może i najtrudniejsze zadanie odkąd trafił na Półwysep Apeniński. Do Neapolu przyjeżdża Benfica – lider portugalskiej ekstraklasy i zespół, który jest wymieniany jako drugi faworyt (obok Napoli) w walce o awans do 1/8 finału Champions League.
Portugalczycy w tym sezonie nie zawodzą. Ekipa z Lizbony jeszcze w tym sezonie nie poznała goryczy porażki. Zespół imponuje bardzo dobrą grą w obronie – zaledwie cztery stracone gole w lidze – oraz bardzo dobrą formą w ofensywie. Po raz ostatni lizbończycy nie strzelili gola w meczu o stawkę 5 kwietnia i starciu z Bayernem Monachium w LM.
Milik ostatnio wpadł w mały „kryzys”. Napastnik nie strzelił gola od 121 minut – taka „czarna” seria nie zdarzyła mu się jeszcze odkąd zmienił barwy. Oczywiście dzisiaj zrobi wszystko, aby wrócić na strzeleckie tory i poprowadzić Napoli do bardzo ważnego zwycięstwa. Włosi są w lepszej sytuacji po 1. kolejce i jeśli dzisiaj zainkasują kolejne trzy punkty, to zrobią bardzo duży krok w kierunku awansu.
Grzegorz Krychowiak i jego PSG jadą do Bułgarii, gdzie zmierzą się z Łudogorcem. Mistrzowie Francji po ostatniej wpadce w Ligue 1 zrobią wszystko, aby zadowolić swoich kibiców i mogą urządzić sobie trening strzelecki na boisku przeciwnika.
Oczywiście, to są jedynie przypuszczenia, bo Bułgarzy nieoczekiwanie w pierwszej kolejce wywieźli remis z Bazylei. Mało tego, to Szwajcarzy musieli gonić wynik i doprowadzili do wyrównania dopiero w 79. minucie.
Paryżanie po prostu muszą wygrać. Najlepiej jak najwyżej, bo każdy inny wynik będzie odebrany jako spora niespodzianka.
W grupie C najciekawiej zapowiada się mecz Borussii Moenchengladbach z Barceloną. Oba zespoły po pierwszych meczach w LM są na dwóch przeciwnych biegunach.
Duma Katalonii zabawiła się z Celtikiem Glasgow i rozstrzelała Szkotów aż 7:0. Z kolei Niemcy dostali lanie 0:4 od Manchesteru City i wydaje się, że będą musieli się dzisiaj skupić, aby uniknąć kolejnego festiwalu bramek.
A o to będzie już łatwiej, bo w Barcy nie będzie przecież dzisiaj kontuzjowanego Leo Messiego, ale Neymar i Luis Suarez już niejednokrotnie pokazywali, że nawet bez Argentyńczyka strzelają goli. I to dużo.
W drugim meczu tej grupy The Citizens zmierzą się z Celtikiem Glasgow. Drużyna Pepa Guardioli z szacunkiem podchodzi do rywala, ale przy obecnej dyspozycji nie wydaje się, że Szkoci mogą postawić jakikolwiek opór. Obywatele muszą to po prostu wygrać!
Paweł Gołaszewski