Cisza medialna w reprezentacji
Po głośnym wywiadzie Łukasza Skorupskiego, w którym to bramkarz poruszył temat słynnej już „afery premiowej”, wokół kadry znów zrobiło się szumnie. Fernando Santos zareagował i wprowadził krótką ciszę medialną.
Nie gasną echa wywiadu Łukasza Skorupskiego dla Przeglądu Sportowego. Polski bramkarz w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem odsłonił nowe fakty dotyczące afery premiowej, która wybuchła podczas MŚ w Katarze. Skorupski wyznał, że piłkarze kłócili się między sobą o to, jak podzielić pieniądze otrzymane od Premiera. – Gadaliśmy między sobą i wiedzieliśmy, że ludzie mogą być wk***. To nie był nasz pomysł. Premier obiecał premię. Słownie, nic na papierze. Między nami była taka gadka: Będzie – to fajnie. Nie będzie? Nie nakręcamy się. I nie nakręcaliśmy się. Premia w ogóle przesadzona, bo za duża – wyznał golkiper w wywiadzie w PS.
Piłkarze znów zostali zbombardowani pytaniami dotyczącymi wcześniejszej afery, których mają już zwyczajnie dosyć. Drużyna przygotowuje się do meczu z Czechami i Fernando Santos chce, aby wszyscy jego zawodnicy skupili się tylko i wyłącznie na pracy przed zbliżającym się spotkaniem.
Według Roberta Błońskiego z Przeglądu Sportowego, nowy selekcjoner reprezentacji Polski poprosił zawodników, aby do meczu w Pradze nie udzielali żadnych, indywidualnych wywiadów. Tym samym Portugalczyk wprowadził krótką ciszę medialną, w celu skupienia się na pracy przed spotkaniem z Czechami.
Bardzo prawdopodobne, że przed rozpoczęciem przedmeczowej konferencji prasowej, rzecznik kadry poprosi, aby zadawane pytania dotyczyły tylko meczu z Czechami i spraw teraźniejszych.
młan, PiłkaNożna.pl