Bundesliga: Minimalne zwycięstwo Bayernu
Bayern wygrał w Monachium z Werderem 1:0. 90 minut w barwach gospodarzy rozegrał Robert Lewandowski.
fot. Christian Kolbert/imago sportfotodienst
Mimo tego, że do końca rozgrywek pozostawało pięć spotkań, piłkarze z Monachium wciąż nie mogli być pewni mistrzowskiego tytułu. O zaledwie jeden punkt wyprzedzali Borussię Dortmund, która miała w niedzielę zmierzyć się z teoretycznie słabszym przeciwnikiem – Freiburgiem. Werder z kolei pozostaje w grze o europejskie puchary i każdy punkt był na wagę złota. Jakikolwiek inny rezultat, niż zwycięstwo gospodarzy, byłoby bardzo dużą niespodzianką.
Zgodnie z przewidywaniami, mecz toczył się pod dyktando piłkarzy Bayernu. Gospodarze częściej byli przy piłce, a kiedy już ją oddawali, to pilnowali, by zawodnicy z Bremy nie mogli zrobić z niej użytku. Mimo dużej przewagi, Bawarczycy nie przekuli jej w bramkę. Najbliżej trafienia do siatki rywali był Serge Gnabry, ale jego strzał obronił Jiri Pavlenka, który w pierwszej połowie był najjaśniejszą postacią w szeregach gości.
W drugiej połowie przewaga Bawarczyków rosła z minuty na minutę. W 58 minucie wydawało się, że ich zadanie będzie jeszcze łatwiejsze. Za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, z boiska wyleciał Milos Veljković. Obrońca Werderu został ukarany za to, że uderzył Niklasa Sule łokciem. Bayern ostatecznie dopiął swego i trafił do siatki rywali w 76 minucie, a konkretnie zrobił to wspomniany Sule. Niemiec uderzył z dystansu, piłka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z piłkarzy i wpadła do siatki. Blisko podwyższenia prowadzenia kilka chwil później był Lewandowski, ale jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce. Bayern jednak osiągnął swój cel – wygrał spotkanie i dopisał do konta kolejne trzy punkty.
RK, PilkaNozna.pl