Brosz: Jesteśmy w połowie rywalizacji.
Górnik Zabrze przegrał w czwartkowy wieczór z AS Trenczyn (0:1) i bardzo poważnie uszczuplił swoje szanse na awans do III rundy eliminacji Ligi Europy. O odrobienie strat w rewanżu będzie niezwykle trudno, jednak wiary w powodzenie tej misji nie ukrywał po końcowym gwizdku Marcin Brosz.
Marcin Brosz wie, że jego piłkarzom zabrakło skuteczności (fot. 400mm.pl)
Trener zabrzan dał jasno do zrozumienia, że jego piłkarze przegrali mecz z Trenczynem nieco na własne życzenie. Górnik miał bowiem kilka niezłych okazji do zdobycia gola, ale żadnej z nich nie wykorzystał. – W takich meczach ważne jest stwarzanie sytuacji i ich wykorzystywanie. Nie udało nam się wykorzystać stworzonych sytuacji. Kluczem była skuteczność, którą musimy poprawiać, aby w przyszłości były lepsze wyniki – komentował.
– Słowacy nas nie zaskoczyli, wykorzystali swoją okazję i wygrali mecz. Liczyliśmy się z tym, że jest to zespół, który potrafi grać piłką i prowadzi grę – dodał Brosz.
O awans do następnej rundy, gdzie czeka już holenderski Feyenoord Rotterdam łatwo nie będzie, ale można się spodziewać, że w drugim spotkaniu Górnik tanio skóry nie sprzeda. – Jesteśmy w połowie rywalizacji, jeszcze jest jeden mecz i wiele może się wydarzyć.
– Jeżeli powtórzymy dzisiejsze spotkanie, a dołożymy do tego skuteczność pod bramką, to szansa na pozytywny wynik jest. Trenczyn ma już od lat pomysł na budowę zespołu, my koncentrujemy się na sobie, chcemy stworzyć swój profil zespołu – zakończył Marcin Brosz.
Górnik zagra rewanż z Trenczynem już za tydzień (2 sierpnia).
gar, PiłkaNożna.pl
źr. roosevelta81.pl