Benzema postawi stempelek przy Złotej Piłce
Karim Benzema jest zdecydowanym faworytem do wygrania Złotej Piłki. Francuski piłkarz swoim występem w finale Ligi Mistrzów powinien postawić kropkę nad i w kontekście wygranej w plebiscycie France Football i dołączyć do Michela Platiniego, Zinedine Zidane’a oraz Jean-Pierre Papina.
Karim Benzema jest zdecydowanym pretendentem do wygrania Złotej Piłki. (fot. Reuters)
Na samym wstępie warto wspomnieć, że redakcja France Football pod wpływem nacisków zmieniła zasady swojego flagowego plebiscytu. Najlepszy piłkarz jest wybierany na podstawie sezonu, a nie roku kalendarzowego, jak było dotychczas. Wówczas dochodziło do wielu niespójności, które generowały kontrowersje i poniekąd utrudniały głosującym przydzielanie swoich punktów. Ponadto głównym wyznacznikiem zwycięzcy mają być osiągnięcia indywidualne, a nie zdobycze klubowe, które często zaburzały ideę plebiscytu. Szereg zmian konkursu „Złotej Piłki” jest dłuższy i według organizatorów, mają one wpłynąć na rzetelność wyboru najlepszego piłkarza globu.
Gala Złotej Piłki ma odbyć się w październiku i wszystko wskazuje na to, że złotą statuetkę odbierze Karim Benzema. Dziś ma szansę postawić przysłowiową pieczątkę nad swoją Złotą Piłkę i dać decydujący argument osobom, które do tej pory nie były przekonane do jego możliwości w trwającym sezonie. Trudno mieć jednak taką opinię, bo od Benzemy w sezonie 2021-22 nikt nie był lepszy.
Suche statystyki pokazują wielkość Benzemy w ostatnich miesiącach. W 45 meczach na wszystkich frontach zdobył 44 gole, w samej Lidze Mistrzów zdobył 15 goli w 11 występach. Ponadto dwukrotnie błysnął hat-trickiem w europejskich zmaganiach. Jeśli w paryskim finale również zdobędzie trzy gole, wyrówna rekord Cristiano Ronaldo w liczbie zdobytych hat-tricków w jednej edycji Champions League.
Benzema to również lider Realu i trudno wyobrazić sobie „Los Blancos” bez Karima. Francuza kilkukrotnie w trakcie sezonu brakowało i madrytczycy kompletnie nie radzili sobie bez swojego motoru napędowego. Eksperci piłkarscy cmokają, oglądając popisy 34-latka. Oprócz solidnej zdobyczy bramkowej reprezentant Francji błyszczy inteligencją i świetnie obsługuje swoich partnerów przed bramką rywala, co potwierdza 15 asyst w kampanii 2021-22. Na wyróżnienie zasługuje jego współpraca z Viniciusem. Obaj rozumieją się kompletnie bez słów i sprawiają wrażenie boiskowych bliźniaków.
Niezależnie od wyniku finału Ligi Mistrzów, Złota Piłka dla Karima Benzemy wydaje się niezagrożona, jednak niektórzy wciąż stawiają wśród faworytów Mohameda Salaha oraz Sadio Mane. W środowisku słychać opinie, że gracze The Reds w trakcie finału mogą zapracować na Balon d’Or. Wydaje się jednak, że nawet zdobycie „uszatki” przez Liverpool niewiele im pomoże. W sobotni wieczór musieliby zaprezentować się z niewyobrażalnej strony, aby jakimś cudem zepchnąć z piedestału napastnika Realu Madryt.
W czołówce plebiscytu znajdzie się również Robert Lewandowski, który indywidualnie ma za sobą również świetny sezon, choć jego rola w grę zespołu nie była tak widoczna, jak w przypadku Benzemy i Realu. Na gorszą pozycję Polaka wpływają także nieco gorsze wyniki Bayernu w tym sezonie. Die Roten spełnili obowiązek i zostali mistrzem Niemiec, jednak bardzo szybko odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. W 2021 roku Polak znów będzie musiał obejść się ze smakiem i walczyć w następnym roku, choć zadanie będzie utrudnione przez jesienno-zimowe mistrzostwa świata w Katarze.
młan, PiłkaNożna.pl