Występem w starciu Ligi Mistrzów z Realem Madryt Jakub Kiwior zasłużył na pochwałę od Mikela Artety.
Polak spędził na boisku 90 minut. Zaczął kiepsko, popełniając dwa duże błędy, ale potem grał dobrze. Miał udział w tym, że Arsenal zachował czyste konto, wygrywając 3:0.
Postawę obrońcy docenił jego szkoleniowiec. – Straciliśmy prawdopodobnie naszego najlepszego obrońcę na cztery miesiące, a Jakub wchodzi do składu i dowozi – powiedział Arteta w trakcie pomeczowej konferencji prasowej. – To nie przypadek. Sposób, w jaki trenują, prowadzą się, pomagają sobie nawzajem tworzy takie momenty.
Za Kiwiorem dwa mecze w podstawowym składzie Arsenalu z rzędu. Nic nie wskazuje na to, by miał wrócić na ławkę rezerwowych. W sobotę może zagrać z Brentfordem, w następną środę znów z Realem Madryt. (MS)
Real Madryt to słaba drużyna. Kto winny i co dalej?
Znajdowanie powodów, dla których przed meczem rewanżowym z Arsenalem należało wierzyć, że Real odrobi straty i przejdzie do półfinału Ligi Mistrzów, było karkołomnym zadaniem. Takich bowiem po prostu nie było. Rzeczywistość potwierdziła, że rację mieli sceptycy twierdzący, że Real to obecnie słaba drużyna.