Abraham podąża śladami Lamparda
W jednym z zaplanowanych na godzinę 16:00 meczów Premier League Chelsea bez najmniejszych problemów uporała się z Burnley. Swoje trzy grosze do wyniku dorzucił najlepszy w tym sezonie strzelec The Blues.
Tammy Abraham zdobył w tym sezonie trzynaście bramek w Premier League. (fot. Reuters)
Jest nim rzecz jasna Tammy Abraham, który po powrocie z wypożyczenia do Aston Villi rozkwita okazalej niż ktokolwiek się spodziewał. W dwudziestu ośmiu występach we wszystkich rozgrywkach Anglik zdobył czternaście goli i zaliczył pięć asyst. Dziś jego konto strzeleckie powiększyło się do piętnastu trafień.
Wszystko za sprawą akcji z 38 minuty spotkania, w której precyzyjne dośrodkowanie z bocznej strefy boiska posłał Reece James, a jego 22-letni kompan wyskoczył najwyżej i wpakował piłkę do siatki. Była to trzynasta ligowa bramka napastnika drużyny ze Stamford Bridge. Jeśli chodzi o zawodników rodem z Anglii, tylko Frank Lampard strzelił w barwach Chelsea więcej goli w jednym sezonie Premier League.
Jednak to nie Abraham, a Jorginho otworzył wynik starcia z The Clarets. Włoch wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Willianie.
The Blues nie zatrzymali się ani po pierwszym, ani po drugim trafieniu. Po zmianie stron na 3:0 podwyższył Callum Hudson-Odoi, któremu idealnym dograniem asystował Cesar Azpilicueta.
Pewna wygrana pozwoliła gospodarzom umocnić się na czwartym miejscu w tabeli i utrzymać pięciopunktową przewagę nad Manchesterem United. Burnley plasuje się niemalże na drugim biegunie stawki, a dzisiejsza porażka była czwartą z kolei, jeśli chodzi o zmagania ligowe.
sar, PiłkaNożna.pl