Michał Żyro opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski i nie zagra w niedzielnym spotkaniu z Irlandią. Piłkarz nie ukrywał rozczarowania, ale nie chciał także ryzykować poważniejszej kontuzji.
Skrzydłowy Legii Warszawa nie doszedł do pełni zdrowia po urazie jakiego nabawił się w trakcie meczu z Lechem Poznań. Lekarze kadry próbowali postawić go na nogi, jednak Żyro przegrał walkę z czasem.
– Niestety nie udało mi się zdążyć wykurować na niedzielę. Myślę, że zabrakło dwóch dni leczenia. Trenowałem z mocnym „tapem”, lecz i tak odczuwałem ból, więc zadecydowaliśmy wspólnie z trenerem, że nie ma sensu ryzykować – powiedział sam zainteresowany w rozmowie z Legia.com.
– Selekcjoner zapewnił mnie, że nie zostanę skreślony na stałe. Był bardzo zadowolony, że przyjechałem na zgrupowanie i walczyłem o powrót do pełni zdrowia. Szkoda, bo za mną intensywne dni, podczas których robiłem wiele, by wyzdrowieć. Niestety, nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli – dodał.