Przejdź do treści
Zagrać mecz życia! Lech Poznań stawi czoła FC Basel?

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Zagrać mecz życia! Lech Poznań stawi czoła FC Basel?

– Wszedłem do szatni i powiedziałem chłopakom: w środę musimy tutaj zagrać mecz życia – zdradził Maciej Skorża po ligowym zwycięstwie z Lechią Gdańsk. Szkoleniowiec Lecha miał oczywiście na myśli nadchodzące spotkanie III rundy eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko FC Basel. Do Poznania przyjedzie bowiem zespół nie z najwyższej, ale z od lat nieosiągalnej dla polskich drużyn półki.

Przed mistrzami Polski najtrudniejszy od wielu miesięcy mecz. Czy sprostają FC Basel? (foto: Ł. Skwiot)

FC Basel to klub z bezpośredniego zaplecza elity Starego Kontynentu. W czasie, kiedy Lech Poznań przegrywał w europejskich pucharach z AIK-iem Solna, Żaligirisem Wilno i islandzkim Stjarnanem, zespół z Bazylei dotarł kolejno do półfinału i ćwierćfinału Ligi Europy oraz wyszedł z grupy w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Szwajcarzy z powodzeniem rywalizowali z takimi drużynami, jak FC Liverpool, Chelsea Londyn, Tottenham, Zenit Sankt Petersburg czy Sporting Lizbona. Łącznie, w ciągu ostatnich siedmiu lat, faza grupowa Champions League gościła na St. Jakob-Park aż pięciokrotnie.

Najbliższy rywal mistrzów Polski od wielu lat znakomicie pracuje z młodzieżą i stanowi odskocznie do poważnych karier. Przez akademię FC Basel przewinęli się chociażby Alexander Frei, Ivan Rakitić, Xherdan Shaqiri oraz Granit Xhaka. Brat tego ostatniego, Taulant, jest jedną z wyróżniających się postaci w obecnej kadrze ekipy z Bazylei. W tym miejscu należałoby wymienić innych zasługujących na uwagę piłkarzy tego zespołu, jednak taka lista obejmowałaby… kilkanaście nazwisk! Drużyna mistrzów Szwajcarii właściwie pozbawiona jest słabych punktów.

Numer jeden bramce to Czech Tomas Vaclik, defensywą dyryguje jego rodak Marek Suchy, w dobrej formie jest prawy obrońca Michael Lang, a za kreowanie akcji ofensywnych odpowiada pochodzący z Argentyny kapitan Matias Delgado. To jednak nie oni są najważniejszymi postaciami w FC Basel. W notesach przedstawicieli największych europejskich klubów już dawno znalazły się trzy nazwiska: Derlis Gonzalez, Shkelzen Gashi i Breel Embolo. Pierwszy ma dopiero 21 lat, a już regularnie grywa w reprezentacji Paragwaju. Od pewnego czasu prawoskrzydłowy zmaga się z kontuzją i, na szczęście dla obrońców Lecha, ostatecznie nie znalazł się w kadrze na mecz z Kolejorzem. Gashi we wszystkich rozgrywkach w ubiegłym sezonie wystąpił 39 meczach, w których strzelił 26 goli i zaliczył siedem asyst. Starcia z Albańczykiem będą trudnym egzaminem dla Tomasza Kędziory. I ten ostatni: rówieśnik Dawida Kownackiego, Breel Embolo. Urodzony w Kamerunie reprezentant Szwajcarii jest już nie tyle największą nadzieją klubu, co gwiazdą pierwszej wielkości. Napastnikiem, którego wartość wycenia się na osiem milionów euro (wg portalu Transfermarkt.de), poważnie interesuje się kilka klubów Premier League.

Prawie wszyscy wymienieni wyżej zawodnicy będą w środę do dyspozycji trenera Ursa Fischera – z tego grona do Poznania nie przyleciał jedynie Gonzalez. Więcej powodów do zmartwień w kwestiach personalnych ma za to Maciej Skorża, choć ostatnie dni przyniosły mu też dobrą wiadomość. Tuż przed rywalizacją z Bazyleą do treningów z pełnym obciążeniem wrócił Karol Linetty. Istnieje szansa na to, że zmagający się ostatnio z urazem mięśnia uda środkowy pomocnik wystąpi w środowym spotkaniu, choć bardzo wątpliwe jest, aby szkoleniowiec ryzykował posłanie go do boju od pierwszych minut. Na pewno nie zagrają natomiast wciąż kontuzjowani Kownacki oraz Paulus Arajuuri.

W środowy wieczór Lech dopiero po raz drugi w historii zmierzy się z klubem ze Szwajcarii. Premierowe starcie miało miejsce w 2008 roku, kiedy Kolejorz trafił na Grasshoppers Zurych w II rundzie eliminacji Pucharu UEFA. Z tej rywalizacji poznaniacy mają bardzo dobre wspomnienia: u siebie rozgromili rywali 6:0, a w meczu wyjazdowym osiągnęli bezbramkowy remis. W tamtej edycji europejskich rozgrywek drużyna z Wielkopolski dotarła do 1/16 finału, gdzie okazała się minimalnie słabsza od włoskiego Udinese Calcio.

Powtórzenie rezultatu z dwumeczu z Grasshoppers w rywalizacji z FC Basel jest oczywiście nierealne. Chodzi nie tylko o potencjał drużyny Ursa Fischera, ale też o jej aktualną dyspozycję. Czerwono-niebiescy bardzo dobrze rozpoczęli sezon w lidze szwajcarskiej – w dwóch pierwszych kolejkach zainkasowali sześć punktów, wygrywając 2:0 z FC Vaduz i 3:2 z Grasshoppers Zurych.

Czy mistrzowie Polski zdołają stawić czoła faworytowi ze Szwajcarii? Będzie można się o tym przekonać na portalu PiłkaNożna.pl – w środowy wieczór przeprowadzimy relację live prosto ze stadionu przy Bułgarskiej w Poznaniu!

Konrad Witkowski

Pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów

Środa, 29 lipca, godz. 20:45 (Inea Stadion w Poznaniu)

Lech Poznań – FC Basel

Sędzia: Anthony Taylor (Anglia)

Przypuszczalne składy:

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Tamas Kadar, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Dariusz Dudka (Karol Linetty), Szymon Pawłowski, Darko Jevtić, Kasper Hamalainen – Denis Thomalla.

Basel: Tomas Vaclik – Michael Lang, Marek Suchy, Daniel Hoegh, Adama Traore – Taulant Xhaka, Mohamed Elneny, Birkir Bjarnason, Matias Delgado, Shkelzen Gashi – Breel Embolo.




Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 46/2024

Nr 46/2024