Wymarzone pożegnanie Łukasza Piszczka
Jak się żegnać, to właśnie w taki sposób. Łukasz Piszczek rozegrał w czwartkowy wieczór ostatni mecz w barwach Borussii Dortmund i dzięki ograniu RB Lipsk (4:1) miał okazję do podniesienia Pucharu Niemiec.
Lepszego pożegnania Piszczek nie mógł sobie wymarzyć (fot. Reuters)
Kibice obu drużyn ostrzyli sobie zęby na finałowe starcie. Brak w nim Bayernu Monachium otworzył przed Borussią i Lipskiem szansę na zakończenie sezonu z trofeum – dla pierwszych byłby to piąty taki puchar w historii, dla drugich dopiero pierwszy.
Wskazanie jednoznacznego faworyta nie było łatwe, jednak bardzo szybko się okazało, że spotkanie będzie się toczyć w rytmie ruchu jednostronnego.
Borussia Dortmund objęła prowadzenie już w piątej minucie, kiedy to do siatki trafił Jadon Sancho. Piłkarze z Lipska nie mogli się podnieść po takim ciosie i mieli problem z tym, by zawiązać jakąś składną akcję ofensywną.
Rywal tylko na to czekał, będąc tego wieczoru zabójczo skuteczny. Jeszcze przed przerwą kolejne trafienie dorzucili Erling Haaland i raz jeszcze Sancho, zamykając emocje w finale po zaledwie 45 minutach.
Z perspektywy polskiego kibica na boisku działa się prawdziwa historia. Swoje ostatnie spotkanie w barwach Borussii rozgrywał bowiem Łukasz Piszczek, jedna ze współczesnych legend niemieckiego klubu.
Po zmianie stron BVB nie forsowała już tak bardzo tempa, mając korzystny wynik i przeciwnika po drugiej stronie barykady, który nie miał zbyt wielu asów w rękawie.
Coś w grze popularnych Byków drgnęło dopiero w 71. minucie, kiedy to znakomicie z dystansu przymierzył Dani Olmo. Piłka po jego strzale trafiła niemal w okienko bramki Borussii i pozwoliła wierzyć piłkarzom z Lipska w to, że nie wszystko jest jeszcze w tym spotkaniu stracone.
Ostatnie zdanie należało jednak do Borussii Dortmund, a konkretnie do Haaland, który ślizgając się na murawie, w dość niecodzienny sposób pokonał bramkarza rywala.
Rezultat już się nie zmienił i po finałowym gwizdku arbitra to piłkarze BVB mogli wznieść ręce w geście triumfu. Klub z Dortmundu wywalczył tym samym swój piąty Puchar Niemiec w historii, kończąc trudny sezon z trofeum w gablocie.
gar, PiłkaNożna.pl