Wróciły koszmary sprzed lat – Lech wyeliminowany przez Resovię!
Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku, Lech Poznań kilkakrotnie odpadał z Pucharu Polski z niżej notowanymi rywalami (Stal Stalowa Wola, Olimpia Grudziądz, Miedź Legnica). Wydawało się, że jako bezapelacyjny lider PKO BP Ekstraklasy, Kolejorz nie ma prawa mieć problemów z Resovią Rzeszów. A jednak dzielni rzeszowianie sensacyjnie wygrali 1:0!
Maciej Kanczak
Spotkanie w Rzeszowie mogło rozpocząć się zgoła sensacyjnie. W 7. minucie gracze Resovii mieli dwie 100% okazje, ale Lecha w obu sytuacjach uchronił przed stratą bramek Filip Bednarek. W odpowiedzi, w 10. minucie sam przed Michałem Gliwą znalazł się Antoni Kozubal, ale strzelił obok słupka. Tymczasem gospodarze dalej grali bez respektu dla lidera PKO BP Ekstraklasy i w 16. minucie dopięli swego. Po szybkiej kontrze, piłka trafiła na 16. metr do Maksymiliana Hebela, który zza pola karnego oddał potężny strzał. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do poznańskiej bramki.
Po stracie bramki, to Kolejorz ruszył do ataku. W 21. minucie z dystansu przymierzył Maksymilian Pingot, ale tym razem na posterunku był Gliwa. W 31. minucie rywali zwiódł Filip Szymczak, ale fatalnie spudłował. Podopieczni Nielsa Fredriksena za wszelką cenę jeszcze przed przerwą chcieli wyrównać, ale nie udała im się ta sztuka. Najbliżej szczęścia był Ali Gholizadeh, którego mocne uderzenie z rzutu wolnego złapał jednak Gliwa.
Druga połowa mogła zacząć się zgoła sensacyjnie, bo znów blisko szczęścia był Hebel. Po ładnym podaniu z lewej strony Radosława Adamskiego, 27-letni pomocnik trafił jednak w poprzeczkę. W odpowiedzi, kontra poznaniaków i również strzał w poprzeczkę po próbie Joela Perreiry.
Wraz z upływającym czasem, Lech coraz bardziej desperacko atakował. W 66. minucie Gliwa interweniował po mocnym strzale z bliska Kozubala. Tymczasem w 80. minucie Adamski ostro zaatakował Szymczaka, za co otrzymał czerwoną kartkę. W doliczonym czasie gry, z powodu dwóch żółtych kartek, boisko musiał opuścić również Danian Pavlas. Lider PKO BP Ekstraklasy nie potrafił jednak zrobić użytku z tej przewagi i sensacyjnie przegrał w Rzeszowie.
Lech nie jest w ale taki mocy jak go malują skoro taka Resovia ktora gra na III poziomie rozgrywek w Polsce odpowiada z kwitkiem Kolejorza 1-0 z PP. Widać było brak Hoticia i Ishaka w barwach Lecha. Słaby mecz zagrał Szymczak i lepiej niech Lech sporwadzi klasowego napastinka ponieważ jak chce siw zdobyć MP 2025 to nie może być tylko Ishak.