Przejdź do treści
Wnioski po Chile

Polska Reprezentacja Polski

Wnioski po Chile

Niewiele pozytywów można wyłuskać z dzisiejszego spotkania z Chile. Najważniejsze, że nikt z polskiej drużyny nie doznał kontuzji przed zbliżającym się mundialem. 



Bez liderów nie ma gry
Nie mieliśmy większych oczekiwań względem drużyny bez Roberta Lewandowskiego, Matty’ego Casha i Piotra Zielińskiego, jednak bez naszych filarów zespół kompletnie sobie nie radził i grał dramatycznie. W pierwszej połowie było to aż nadto widoczne. Żaden z piłkarzy nie był w stanie wziąć na swoje barki ciężaru gry i nikt nie odpowiadał za kreację akcji na połowie przeciwnika. Nie było też widać kompletnie żadnego pomysłu na przeprowadzenie ataków. Polacy do przerwy mieli raptem kilka akcji poza własną połową, gdzie potrafili wymienić maksymalnie trzy podania w jednej akcji.


Duet Krychowiak – Żurkowski jest bez sensu
Krychowiak razem z Żurkowskim mieli odpowiadać za przewagę w środkowej części boiska, jednak kompletnie nie wypełnili swojego obowiązku. W przypadku krytykowanego notorycznie Krychowiaka nie można mieć do niego większych pretensji za mecz z Chile, tak Żurkowski zagrał katastrofalnie i gołym okiem widać było brak ogrania zawodnika Fiorentiny, który w ogóle nie dostaje szans w swoim klubie. Żurkowski swoim występem raczej przekreślił swoje jakikolwiek szanse na wyjście w składzie na mecz Meksykiem. W tym momencie najbardziej prawdopodobną opcją jest wystawienie Krychowiaka razem z Krystianem Bielikiem, który z Chile nie mógł zagrać wskutek kontuzji. 

Ożywcze zmiany
Czesław Michniewicz bardzo dobrze czytał grę polskiego zespołu i w drugiej połowie spotkania z Chile wykonał bardzo dobre zmiany nie tylko personalne, ale także w ustawieniu zespołu. Po przerwie Polacy zagrali z dwójką środkowych obrońców gra naszych zawodników nieco się polepszyła. Na plusa zasłużył Bartosz Bereszyński, który swoją grą bardzo mocno ożywił grę zespołu. Podobnie było w przypadku Krzysztofa Piątka i nawet Kamila Grosickiego, którzy zaczęli coraz bardziej napędzać ataki polskiej drużyny. 

Wszyscy zdrowi
Największy pozytyw tego meczu. Żaden z piłkarzy nie skończył gry z kontuzją. Sam selekcjoner w pomeczowej wypowiedzi jasno podkreślał że najważniejszy dla niego jest fakt, że nikt nie zgłosił problemów zdrowotnych. W pierwszej połowie nieco drżeliśmy o Przemysława Frankowskiego, gdy w 22. minucie był brutalnie sfaulowany przez Guilermo Soto, jednak polski skrzydłowy wyszedł z tego starcia bez szwanku. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, na starcie z Meksykiem wszyscy piłkarze będą w pełni gotowości. 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024