Czesław Michniewicz odkrył karty i przedstawił kibicom 26-osobową kadrę na zbliżające się mistrzostwa świata. Nie ma w niej kilku interesujących i znanych nazwisk. Jacy są najwięksi nieobecni w polskiej reprezentacji?
Weźmiemy pod uwagę tylko zawodników, którzy byli obecni w szerokiej 47-osobowej kadrze na turniej, ale nie załapali się do ostatecznego składu. W związku z tym nie wymienimy na przykład Jakuba Modera, który wielkim nieobecnym z pewnością jest, ale o tym, że nie zagra, było wiadomo od kilku miesięcy.
Zaczynamy od bramki. Na tej pozycji w roli trzeciego golkipera wielu widziało Kamila Grabarę. 23-latek ma za sobą udane miesiące w FC Kopenhaga. Co prawda kilka tygodni temu bramkarz doznał kontuzji twarzy, przez którą musiał dosyć długo pauzować, ale we wrześniu wrócił i zaliczył dobre występy. Czesław Michniewicz stwierdził jednak, że do Kataru zabierze Bartłomieja Drągowskiego, zawodnika włoskiej Spezii. Tłumaczył, że Grabara w przyszłości pewnie i tak pojedzie na jakiś duży turniej z reprezentacją, ponieważ drzemie w nim olbrzymi potencjał. Wpływ na decyzję selekcjonera miała zapewne również niedawna kontuzja 23-latka.
W linii obronnej zabraknie takich zawodników jak Tymoteusz Puchacz, Arkadiusz Reca, Michał Karbownik czy Michał Helik.
Pierwszy zaliczył dwa występy w reprezentacji Czesława Michniewicza, ale problemy z regularną grą w Unionie Berlin zdyskwalifikowały 23-latka.
Reca długo walczył o wyjazd na mundial, lecz w jego przypadku decydujące okazały się problemy zdrowotne. W tym sezonie 27-letni zawodnik był ważnym piłkarzem w Spezii. Na początku października doznał jednak urazu, który wykluczył go na kilka spotkań, a we wczorajszym spotkaniu z Udinese były gracz Atalanty znowu został kontuzjowany.
Michał Karbownik przez ostatnie kilkanaście miesięcy miał duże problemy z regularną grą. Nie poradził sobie w Brighton, nie odnalazł się również w Olympiakosie. Odżył dopiero w Fortunie Düsseldorf. Na zapleczu Bundesligi zaliczył do tej pory 11 meczów, w których zanotował dwie asysty. W reprezentacji mógłby grać zarówno w środku pola, jak i na boku defensywy. Selekcjoner liczył na niego szczególnie w obronie. Ostatecznie jednak 21-latek mistrzostwa obejrzy przed telewizorem.
Solidnym kandydatem do wyjazdu na mundial był także Michał Helik. 27-latek w tym sezonie rozegrał 12 spotkań w Championship w pełnym wymiarze czasowym. Strzelił jednego gola, zanotował też jedną asystę. Przyzwoicie prezentował się w barwach Huddersfield, ale swoją formą nie przekonał selekcjonera. Podobnie zresztą jak Paweł Bochniewicz. Obrońca Heerenveen jest ważnym elementem swojego zespołu. Gra regularnie, notuje dobre występy, ale na powołanie od Czesława Michniewicza będzie musiał jeszcze poczekać.
W pomocy największe kontrowersje budzi brak powołania dla Mateusza Klicha. 32-latek latem miał możliwość powrotu do Holandii, lecz zdecydował się pozostać w Anglii i walczyć o skład Leeds United. W drużynie „Pawi” pomocnik nie jest pierwszym wyborem trenera, ale praktycznie co tydzień dostawał kilka lub kilkanaście minut. W tym sezonie uzbierał w sumie 188 minut w Premier League.
Jacka Góralskiego z udziału w mundialu wykluczyła kontuzja. 30-latek nie zdążył porządnie wejść do Bundesligi, ponieważ od początku rozgrywek zmaga się z różnymi urazami. Latem musiał przejść operację oka, od kilku tygodni leczy kontuzję mięśniową.
Miejsca w samolocie do Kataru zabrakło także dla Kamila Jóźwiaka. 24-latek w marcu zamienił Derby County na amerykańskie Charlotte. W ostatnich miesiącach grał regularnie, zaliczył sporo meczów w MLS, ale nie notował liczb, które dla skrzydłowego są bardzo ważne.
W środku pola zabraknie też Karola Linettego. W tym sezonie 27-latek grał w Torino praktycznie co tydzień, nie zawsze przez cały mecz, ale i tak łapał sporo minut. W kadrze jednak Linetty często prezentował się przeciętnie, co mogło zaważyć na decyzji selekcjonera.
W ofensywie Czesław Michniewicz skreślił dwóch zawodników. Do Kataru nie pojedzie Adam Buksa, którego wyeliminowała kontuzja. 26-latek wiązał spore nadzieje z transferem do francuskiego RC Lens, ale w ostatnich miesiącach często nękały go różne urazy i napastnik nie zdołał wywalczyć miejsca w składzie wicelidera Ligue 1.
Dawid Kownacki bardzo dobrze prezentował się w tym sezonie w barwach Fortuny Düsseldorf. 25-letni napastnik strzelił siedem goli i zaliczył siedem asyst we wszystkich rozgrywkach. Mógł przyjechać na zgrupowanie kadry już we wrześniu, ale wówczas odmówił, ponieważ chciał poświęcić ten czas na treningi w klubie. Kownacki do samego końca się starał, ale ostatecznie nie udało mu się wskoczyć do kadry.
Pierwszy mecz na mistrzostwach świata Polacy rozegrają 22 listopada. Wówczas rywalem Biało-Czerwonych będzie Meksyk. Cztery dni później podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się z Arabią Saudyjską. Zmagania w fazie grupowej reprezentacja zakończy 30 listopada, kiedy zagra z Argentyną. Jeszcze przed wylotem do Kataru polska kadra zagra w meczu towarzyskim z Chile. Spotkanie odbędzie się 16 listopada.
jkow, PiłkaNożna.pl