W Paryżu oczekują 40 milionów za Draxlera
To będzie niezwykle pracowita zima dla Arsene’a Wengera. Menedżer Arsenalu jest skłonny do sprzedania Alexisa Sancheza już w styczniu, ale tylko wtedy, jeśli wcześniej zdoła zakontraktować jego następcę. Kimś takim dla londyńskiego klubu miałby zostać Julian Draxler.
Julian Draxler na liście życzeń Arsenalu (fot. Reuters)
Skrzydłowego Paris Saint-Germain od dłuższego czasu łączy się z transferem do innego klubu. Wszystko za sprawą groźby kar jakie zawisły nad paryżanami z powodu nieprzestrzegania zasad finansowego fair play. Jeśli w stolicy Francji nie chcą zostać wyrzuceni z europejskich pucharów, to już w zimie muszą zacząć bilansować swój budżet i dlatego jest niemal przesądzone, że kilku zawodników zostanie sprzedanych.
Jednym z takich piłkarzy ma być Julian Draxler, na którego chrapkę ma właśnie Arsenal. PSG wyceniło Niemca na 40 milionów funtów i w Londynie są skłonni tyle zapłacić, jeśli mniej więcej w tym samym czasie wynegocjują dobrą cenę za Sancheza.
Chilijczyk jest z kolei łączony z Manchesterem City i chociaż ma tylko pół roku do końca swojej umowy, to Arsenal oczekuje za niego także około 40 milionów. Czy Pep Guardiola będzie na tyle zdeterminowany, by zapłacić już w styczniu, czy może jednak poczeka i w lecie zakontraktuje Sancheza na zasadzie wolnego transferu?
Wiadomo już jednak, że przyszłość obu zawodników jest od siebie zależna. Transfer jednego, będzie najpewniej oznaczał zmianę otoczenia dla drugiego.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. TF