„Trzymam kciuki za Legię, Lecha i Śląsk”
Z wyjazdowego remisu Legii Warszawa z norweskim Molde bardzo zadowolony jest Roman Kosecki, Wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych. – Legia pokazała w środę dwie twarze. W pierwszej połowie grała bardzo słabo, a w drugiej naprawdę fajnie. Warszawianie są o krok bliżej Ligi Mistrzów, ale przestrzegałbym przed hurraoptymizmem – powiedział Roman Kosecki.
Wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych był zawiedziony słabą postawą Legii w pierwszej połowie. Warszawianom nie wychodziło praktycznie nic. – W przerwie trener Jan Urban dokonał zmian i musiało też dojść do męskiej rozmowy w szatni, ponieważ w drugiej części oglądaliśmy zupełnie inny zespół, który grał naprawdę fajnie i zdołał wyrównać. Legia osiągnęła bardzo dobry wynik i będzie faworytem rewanżu – uważa 69-krotny reprezentant Polski.
Jeśli warszawianie wyeliminują Molde, od bram Ligi Mistrzów będzie ich dzieliła już tylko jedna przeszkoda – IV runda eliminacji. – Trzymam za Legię, a także Lecha Poznań i Śląsk Wrocław kciuki. Polskiej piłce bardzo potrzebny jest bowiem sukces klubowy. Jeśli go nie będzie, utopimy się we własnym sosie. Daj Boże, aby jeden z naszych zespołów grał w fazie grupowej Champions League i z dwa w Lidze Europa. To nie tylko poprawi kondycję finansową i podniesie poziom futbolu w kraju, ale da też większe pole manewru trenerowi reprezentacji. Selekcjoner nie będzie już musiał powoływać praktycznie samych zawodników z lig zagranicznych. Na naszym podwórku również będzie miał wybór, a zatem drużyna narodowa będzie silniejsza – dodaje Roman Kosecki w rozmowie z „pzpn.pl”.
źródło: PZPN