Towarzysko, ale o wygraną. Polska mierzy się z Islandią
Opadł już kurz po bojach naszych piłkarzy o prawo gry w finałach Euro 2016. Biało-czerwoni zagwarantowali sobie udział na turnieju głównym, a to oznacza, że zaczął się czas wielkich przygotowań do tego, by wypaść we Francji z jak najlepszej strony. Pierwszym etapem tego zwierania szeregów jest właśnie listopadowy obóz, podczas którego formę podopiecznych Adama Nawałki sprawdzą m.in. Islandczycy.
Biało-czerwoni zagrają z Islandią o zwycięstwo (foto: Ł.Skwiot)
Wydawać by się mogło, że po udanych kwalifikacjach, selekcjoner nie będzie już majstrował przy reprezentacji i w każdym kolejnym meczu będzie po prostu zgrywał drużynę oraz szlifował poszczególne warianty taktyczne. Tak zapewne będzie, jednak Nawałka ani myśli, by zamykać drzwi do kadry na cztery spusty i cały czas szuka nowych rozwiązań, czego najlepszym dowodem są powołania dla Mariusza Stępińskiego i Pawła Dawidowicza.
O ile zaproszenie na zgrupowanie dla napastnika Ruchu Chorzów nie może dziwić, ponieważ znajduje się on od tygodni w wybornej formie, to już powołanie występującego na co dzień w rezerwach Benfiki Lizbona Pawła Dawidowicza można zaliczyć po stronie niespodzianek. Tak przynajmniej to wygląda na pierwszy rzut oka, ale bardzo łatwo dostrzec w tym jasny przekaz Nawałki, który brzmi: Starajcie się, obserwujemy wielu piłkarzy i każdy z was ma szansę, by pojechać na mistrzostwa Europy.
Niewykluczone, że obaj wyżej wymieni piłkarze otrzymają szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności już podczas piątkowego meczu z Islandią. Mimo tego, że będzie to spotkanie towarzyskie, to z naszego obozu płynie jasny sygnał – gramy o zwycięstwo.
Dobitnie przekonał o tym wszystkich Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski. Jego zdaniem, każda wygrana jest ważna, ponieważ nic tak nie buduje atmosfery w szatni i morale, jak kolejne zwycięstwa. Takie, które zostanie odniesione nad innym finalistą Euro 2016 powinno zatem smakować szczególnie. – Gra grą, ale wynik jest dla nas ważny. Nie ma znaczenia, czy to sparing, czy trening, czy mecz o stawkę. Jeśli wygrana wejdzie ci w krew, to później przychodzi mecz i wiesz, co masz robić. Chcesz wygrać i zrobisz wszystko, by zwyciężyć. Do tego dochodzi przecież też presja, a u Ciebie zostaje spokój i pewność siebie – powiedział.
– Wynik ma znaczenie, chociaż rezultat może być nie po naszej myśli. My jednak zrobimy wszystko, żeby wygrać z Islandią i w każdym meczu towarzyskim. Chcemy najlepiej przygotować się do EURO 2016 – dodał Lewandowski.
Mierzymy wysoko, ale w piątkowy wieczór czeka nas spore wyzwanie. Islandia prowadzona przez Larsa Lagerbaecka od lat czyni bowiem regularne postępy i dzisiaj nie jest już zespołem, który można określać mianem europejskiego kopciuszka. Awans na Euro z grupy, w której miało się za rywali taki drużyny jak Holandia, Czechy czy Turcja ma swoja wymowę.
Sztab naszej reprezentacji doskonale zdaje sobie sprawę z klasy i siły rywala. Hubert Małowiejski, analityk kadry uważa, że Islandia to obecnie drużyna, z którą muszą się liczyć najlepsi na Starym Kontynencie. – Ich wyniki w żadnym stopniu nie wynikają z przypadku, to rzecz powtarzalna. Ich kadrę tworzą solidni zawodnicy, którzy grają w naprawdę mocnych ligach. Lars Lagerback zbudował silną drużynę, bardzo niewygodną dla rywala. Taką, którą naprawdę trudno pokonać. Przed nami mecz atrakcyjny dla kibiców, a dla nas wspaniały sprawdzian – powiedział, cytowany przez serwis „Łączy nas piłka”.
Czy Adam Nawałka zdecyduje się na rewolucję w pierwszej jedenastce? Bardzo wątpliwe. Można zakładać, że od początku zobaczymy na boisku wszystkich naszych najlepszych piłkarzy, a dublerzy będą sprawdzani już po przerwie, a także podczas meczu z Czechami. Na placu boju powinni się więc pojawić Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Łukasz Piszczek, czy wspomniany Lewandowski, który na pewno ma chrapkę na kolejne trafienia w narodowych barwach.
Historia meczów Polski i Islandii:
06.09.1978 Islandia – Polska (0:2) – El.ME
10.10.1979 Polska – Islandia (2:0) – El.ME
15.11.2000 Polska – Islandia (1:0) – towarzyski
15.08.2001 Islandia – Polska (1:1) – towarzyski
07.10.2005 Polska – Islandia (3:2) – towarzyski
OGÓLNIE: 5 meczów (4 wygrane Polski, jeden remis); Bramki: 9:3
Polacy mierzyli się z Islandczykami już pięciokrotnie w historii. Biało-czerwoni wygrali cztery takie spotkanie i raz zremisowali. Po raz ostatni, obie strony miały okazję sprawdzić się na ubitej ziemi w październiku 2005 roku, kiedy to wygraliśmy (3:2) po trafieniach Jacka Krzynówka, Marcina Baszczyńskiego i Euzebiusza Smolarka.
Mecz Polska – Islandia będzie można zobaczyć na antenie TVP1 i TVP Sport.
13 listopada / Stadion Narodowy POLSKA – ISLANDIA (20:45)