Szokujące kulisy relacji Lewandowskiego z Probierzem! „Wtedy przebrała się miarka”
Robert Lewandowski i Michał Probierz już od dłuższego czasu mają mieć ze sobą nie po drodze. Media przekazują zaskakujące doniesienia odnośnie do relacji obu panów.
Wczorajsza decyzja Roberta Lewandowskiego o rezygnacji z gry w reprezentacji spowodowała wypadnięcie z szafy wielu trupów. Jak twierdzi serwis Weszło, były kapitan naszej kadry oraz selekcjoner mają ze sobą na pieńku już od kilku miesięcy.
Dziennikarz Wojciech Górski przekazał, że przełomowym momentem dla rozłamu w relacjach obu panów było poprzednie zgrupowanie reprezentacji Polski. Wówczas napastnik Barcelony miał jasno zakomunikować, że nie podoba mu się praca sztabu trenerskiego.
– Lewandowskiemu miarka przebrała się w marcu. Podczas zgrupowania były już kapitan kadry ostentacyjnie dawał do zrozumienia, co myśli na temat selekcjonera. Miało w tym czasie nawet dojść do sytuacji bez precedensu – sfrustrowany napastnik osobiście miał wybrać się do sztabu i w gorzkich słowach powiedzieć, co myśli na temat ich pracy. Sygnałów, że Lewemu nie podoba się praca Probierza było jednak więcej – i nie chodzi tylko o rozbieżność w medialnych wypowiedziach, gdy jeden zwracał uwagę, że do poprawy jest jeszcze wiele, a drugi z uporem twierdził, że reprezentacja idzie w dobrym kierunku.
Chodziło o małe gesty i z pozoru niewinne sytuacje, w których selekcjoner czuł, że podważany jest jego autorytet. Jako osobisty przytyk miał odebrać nawet… piosenkę puszczoną przez Lewandowskiego w autokarze – czytamy.
Nowym kapitanem reprezentacji Polski został mianowany Piotr Zieliński. Pomocnik Interu Mediolan wraz z Michałem Probierzem weźmie udział w dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Finlandią w eliminacjach do mistrzostw świata. Rozpocznie się ona o godzinie 15:15 polskiego czasu.
Nie zasługuje na to, żeby nim być – brak profesjonalizmu, brak zdrowego rozsądku, pycha, egoizm i forsowanie na siłę własnych pomysłów, które nic nie dają. Żałosne jak na faceta, który zawsze zgrywał wielkiego buntownika i macho w polskiej lidze.
Jean Claude
9 czerwca, 2025 13:15
Myślę, że obaj ci panowie są do zwolnienia.
Dawid
9 czerwca, 2025 13:15
Selekcjoner reprezentacji Polski zarabia miesięcznie 200 tys. złotych. Rocznie prawie 2,5 miliona. Cała Polska widzi, że reprezentacja nie ma stylu, nie ma wyników, gra coraz gorzej z meczu na meczu albo co najwyżej utrzymuje niski poziom. Selekcjoner natomiast od początku swojej kadencji (prawie półtora roku) twierdzi, że reprezentacja robi postępy i zmierza we właściwym kierunku. Robert Lewandowski był prowadzony przez Jurgena Kloppa, Carlo Ancelottiego, Pepa Guardiolę, teraz Hansiego Flicka i z tymi trenerami odnosił największe sukcesy w swojej karierze. Kto zatem lepiej ocenia obecny stan kadry i jest wściekły na brak rezultatu? Kto ma rację? Podrzędny trener, który niczego wielkiego w życiu zawodowym nie osiągnął, czy żywa legenda polskiej piłki?
Kulesza potwierdza zaawansowane rozmowy! Nowy selekcjoner coraz bliżej?!
Cezary Kulesza już po raz kolejny wybiera nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN potwierdził zaawansowane negocjacje z jednym ze szkoleniowców!
Oni nie przejmą schedy po Probierzu. Kulesza skreślił dwóch kandydatów
Cezary Kulesza nie może pozwolić sobie na pomyłkę przy wyborze nowego selekcjonera reprezentacji Polski. „Przegląd Sportowy Onet” informuje, że prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odrzucił dwie kandydatury.
Probierz długo trenerem nie będzie
Nie zasługuje na to, żeby nim być – brak profesjonalizmu, brak zdrowego rozsądku, pycha, egoizm i forsowanie na siłę własnych pomysłów, które nic nie dają. Żałosne jak na faceta, który zawsze zgrywał wielkiego buntownika i macho w polskiej lidze.
Myślę, że obaj ci panowie są do zwolnienia.
Selekcjoner reprezentacji Polski zarabia miesięcznie 200 tys. złotych. Rocznie prawie 2,5 miliona. Cała Polska widzi, że reprezentacja nie ma stylu, nie ma wyników, gra coraz gorzej z meczu na meczu albo co najwyżej utrzymuje niski poziom. Selekcjoner natomiast od początku swojej kadencji (prawie półtora roku) twierdzi, że reprezentacja robi postępy i zmierza we właściwym kierunku. Robert Lewandowski był prowadzony przez Jurgena Kloppa, Carlo Ancelottiego, Pepa Guardiolę, teraz Hansiego Flicka i z tymi trenerami odnosił największe sukcesy w swojej karierze. Kto zatem lepiej ocenia obecny stan kadry i jest wściekły na brak rezultatu? Kto ma rację? Podrzędny trener, który niczego wielkiego w życiu zawodowym nie osiągnął, czy żywa legenda polskiej piłki?