Szczęśliwa wygrana Młotów
Fulham wygrał z wyżej notowanym Leicester, zaś West Ham po ciekawym meczu poradził sobie z Aston Villą.
Fabiański nie zagrał na zero, ale i tak był jednym z bohaterów Młotów. (fot. Reuters)
Fulham nie przestraszyło się gry na King Power Stadium. I słusznie, bo Lisy lepiej radzą sobie na wyjazdach niż w domu. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy przyjezdni zadali dwa ciosy. Najpierw trafił
Ademola Lookman, a następnie karnego wykorzystał
Ivan Cavaleiro. Druga połowa upłynęła pod znakiem pogoni Leicester za wynikiem. W 86 minucie Harvey Barnes zamienił na bramkę podanie
Jamiego Vardy’ego i to by było na tyle.
Młoty podejmowały rewelację bieżącego sezonu, czyli Aston Villę. West Ham nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku, bowiem objął prowadzenie w 2 minucie za sprawą Angelo Ogbonny. The Villans odpowiedzi dzięki niesamowitemu w ostatnich tygodniach Jackowi Grealishowi.
Druga połowa zaczęła się dla Młotów równie dobrze jak pierwsza. Jarrod Bowen trafił na 2:1. Aston Villa nie chciała pogodzić się z porażką. Ollie Watkins nie miał jednak swojego dnia. Najpierw trafił z rzutu karnego w poprzeczkę, a następnie gdy już umieścił piłkę w bramce to zadziałał VAR. The Villans przegrali 1:2.
90 minut w barwach Młotów rozegrał Łukasz Fabiański. Reprezentant Polski kilkukrotnie uratował swoją drużynę od utraty bramki.
sul, PilkaNozna.pl