Strzelecki festiwal Legii przy pustych trybunach. Pewne i lekkie zwycięstwo z Caernarfon Town FC
Legia Warszawa jest już jedną nogą w następnym etapie eliminacji do Ligi Konferencji. Legia Warszawa rozbiła w pył Caernarfon Town FC i jest w bardzo komfortowej sytuacji przed meczem rewanżowym. Bohaterem meczu został Marc Gual.
Maciej Łanczkowski
FOT. Piotr Kucza / 400mm
Szybko, łatwo i przyjemnie. Legia Warszawa wygrała z Caernarfon Town FC 5:0 i jest bardzo bliska postawienia końcowego stempla pod awansem do III rundy el. do LKE. Mecz odbył się przy pustych trybunach na Łazienkowskiej, to efekt kary, jaką UEFA nałożyła na warszawski klub.
Absolutnym bohaterem meczu był Marc Gual, który nie tylko strzelił łącznie trzy gole, ale przede wszystkim był głównodowodzącą postacią ataku Legii. Hiszpan już w 23. minucie otworzył wynik meczu. Jeszcze w pierwszej połowie do siatki trafił Morishita, jednak trafienie było efektem katastrofalnego babola bramkarza rywali.
Po przerwie Legia bawiła się grą. Gual w 48. oraz 53. minucie trafiał do siatki, kompletując tym samym hat-tricka.
W 68. minucie Blaz Kramer miał okazję do wykorzystania rzutu karnego, ale Słoweniec nie zdołał trafić z jedenastego metra. Na szczęście chwilę potem zrekompensował swój kiks i trafił do siatki po podaniu Szczepaniaka.
Szóstą bramkę w tym meczu w ostatniej akcji zdobył Claude Goncalves, dla którego to pierwsze trafienie w barwach Legii.
Rewanż za tydzień, jednak awans Legii jest już w zasadzie przesądzony. Przypomnijmy, że potencjalnym rywalem Legii będzie zwycięzca meczu Broendby IF–KF Llapi.