Kamil Jóźwiak doznał groźnie wyglądającego urazu, ale na strachu się skończyło, bowiem Polak szybko wróci na boisko.
Była 41. minuta meczu pomiędzy Derby County a Birmingham (2:2), kiedy to Kamil Jóźwiak doznał urazu i nie był w stanie kontynuować gry, a co za tym idzie, musiał przedwcześnie opuścić boisko, utykając.
Kontuzja wydawała się poważna, jako że Jóźwiak wrócił do Polski, gdzie widziano go chodzącego o kulach. Po dokonaniu szczegółowych badań w jednej z poznańskich klinik okazało się jednak, że na strachu się skończyło.
Według informacji portalu „meczyki.pl”, reprezentant Polski doznał stłuczenia stawu skokowego, który wykluczy go z występów w meczach na około dwa i pół tygodnia. Po upływie tego czasu ma być już w pełni sił.
To sprawia, że naturalnie nie ma jakichkolwiek obaw o jego dyspozycję na barażowy mecz o awans na mistrzostwa świata przeciwko Rosji, który odbędzie się 24 marca o godzinie 18:00 w Moskwie.
jbro, PilkaNozna.pl