Real Madryt zremisował 1:1 z Levante. To drugi domowy remis mistrza Hiszpanii z rzędu.
Zinedine Zidane dokonał poważnych rotacji w składzie. W kadrze na mecz zabrakło odpoczywających po wypełnieniu reprezentacyjnych obowiązków
Luki Modricia i
Keylora Navasa oraz pauzującego z powodu wybryku w Superpucharze Hiszpanii
Cristiano Ronaldo. Szansę gry otrzymali
Theo Hernandez (lewa pomoc),
Marcos Llorente (środek pola) i
Lucas Vazquez (prawe skrzydło).
Levante wykorzystało zmiany w składzie Realu już w 12 minucie. Ivan wrzucił piłkę z autu w kierunku Iviego, ten zgubił nieporadnego Daniego Carvajala i posłał piłkę do siatki obok Kiko Casilli. Królewscy natychmiast ruszyli do odrabiania strat. W 28 minucie Real poniósł kolejną stratę. Karim Benzema nie mógł kontynuować gry z powodu urazu, a w jego miejsce zameldował się Gareth Bale. Chwilę później było 1:1. W 36 minucie Lucas Vazquez z metra dobił uderzenie Sergio Ramosa z głowy. Taki wynik utrzymał się do przerwy.
Real przeważał, ale mijały minuty, a wynik nie ulegał zmianie. Po godzinie gry z niewielkim okładem na placu gry pojawił się Isco. Chwilę później o strzał z dystansu pokusił Toni Kroos, który rozgrywał 100 ligowy mecz w białych barwach. W 82 minucie strzał Marco Asensio został sparowany przez Raula Fernandeza. Pięć minut później 100-procentowej sytuacji nie wykorzystał Bale, główkując obok słupka. W końcówce regulaminowego czasu gry Marcelo obejrzał czerwoną kartkę za dwa kopnięcia w plecy Lermy. W trzeciej doliczonej minucie Kroos trafił w słupek bramki strzeżonej przez Raula Fernandeza.
Królewscy zaczęli w pierwszych dwóch ligowych meczach u siebie zanotowali dwa remisy. To pierwszy taki przypadek od 1995 roku.
sul, PilkaNozna.pl