Sensacja! Klęska drużyny Jose Mourinho
Do ogromnej niespodzianki doszło w ćwierćfinałowym meczu Carabao Cup (Puchar Ligi Angielskiej). Z rozgrywkami pożegnał się bowiem Manchester United, który przegrał w delegacji z Bristol City (1:2). Do 1/2 finału awansowali piłkarze Chelsea, którzy nie bez problemów, ale jednak pokonali Bournemouth (2:1).
Jose Mourinho musiał przełknąć gorzką pigułkę
Giganci angielskiego futbolu byli bitymi faworytami swoich spotkań i chociaż tak Antonio Conte, jak i Jose Mourinho dokonali w swoich drużynach wielu zmian, to wydawało się, że ani Chelsea, która grała przed własną publicznością, ani Manchesterowi, który walczył w delegacji, nic złego stać się nie może. Jak się jednak okazało, po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że rozgrywki w ramach krajowych pucharów kierują się swoimi prawami.
„Czerwone Diabły” od pierwszych minut starcia z Bristolem miały problem ze zdominowaniem niżej notowanego przeciwnika. W pierwszej połowie goli nie oglądaliśmy, ale pierwsza lampka ostrzegawcza dla gości zapaliła się w 51. minucie, kiedy to rezultat otworzył Joe Bryan.
Manchester zdołał odrobić straty bardzo szybko. Już bowiem w 58. minucie było 1:1. Przypomniał o sobie Zlatan Ibrahimović, który znakomicie przymierzył z rzutu wolnego i zmusił bramkarza Bristolu do kapitulacji.
Kiedy wydawało się, że w regulaminowym czasie gry kolejnych goli nie zobaczymy i sędzia będzie musiał zarządzić dogrywkę, decydujący cios wyprowadzili gospodarze, którzy tuż przed końcowym gwizdkiem zdobyli gola na wagę sensacyjnego zwycięstwa i wyrzucenia Manchesteru za burtę rozgrywek.
W 93. minucie znakomitą piłkę otrzymał Korey Smith, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Sergio Romero i pokonał go pewnym strzałem. Niedługo po tym wydarzeniu arbiter zagwizdał po raz ostatni i niespodzianka stała się faktem.
***
Jeśli zaś chodzi o piłkarzy Chelsea, to ci od początku swojego meczu zyskali przewagę nad Bournemouth, którego bramki strzegł były już reprezentant Polski, Artur Boruc. Na otwarcie wyniku nie musieliśmy czekać zbyt długo, ponieważ już w 13. minucie na listę strzelców wpisał się Willian, któremu piłkę w polu karnym wyłożył Cesc Fabregas i Brazylijczykowi nie zostało nic innego jak skierować ją do pustej bramki.
Londyńczycy długo utrzymywali prowadzenie i kiedy na stadionowym zegarze wybiła 90 minuta, wydawało się, że spotkanie zakończy się skromną wygraną gospodarzy. Wtedy jednak do wyrównania doprowadził Dan Gosling i na Stamford Bridge zaczęli się szykować na dogrywkę.
Chelsea walczyła jednak do końca i po golu Alvaro Moraty zapewniła sobie prawo gry w półfinale.
Chelsea FC – Bournemouth AFC 2:1 (1:0)
1:0 – Willian (13′)
1:1 – Gosling (90′)
2:1 – Morata (93′)
Bristol City – Manchester United 2:1 (0:0)
1:0 – Bryan (51′)
1:1 – Ibrahimović (58′)
2:1 – Smith (93′)
gar, PiłkaNożna.pl