14 stycznia zarząd PZPN zniesie przepis o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Już w 2023 roku ekipa Kuleszy przy nim majstrowała i doprowadziła do zmiany – 3000 minut obowiązku w sezonie, a jak nie, to mniejsza lub większa kara finansowa. Zbigniew Boniek od razu się oburzył. – W takiej postaci to nie ma sensu – dowodził. To już nie był przepis a la Boniek, tylko przepis a la Kulesza. Jednak dalej doskwierał klubom. W 2024 roku Kulesza nie zablokował wejścia Wojciecha Cygana do rady nadzorczej Ekstraklasy (słynna akcja latem – w czasie finałów Euro), w Jachrance – na grudniowej dorocznej naradzie z udziałem klubów Ekstraklasy – usłyszał, że „może zmieńcie nazwę na PZPR” (by Zbigniew Jakubas), a w końcu, już w styczniu 2025 roku, pomachał szabelkami Andrzej Padewski. Nagle okazało się, że zagrożenie utraty władzy jest jak najbardziej realne. Że Cygan już może liczyć na 20-25 głosów, że Padewski może dorzucić kolejne. Pytanie o Adama Kaźmierczaka, wiceprezesa do spraw piłki amatorskiej, który do wielu działań ekipy Kuleszy zdystansował się już na początku 2024 roku – w głośnym dla środowiska wywiadzie na łamach „Piłki Nożnej”. Pytanie o możliwości i ambicje Pawła Wojtali, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej… Te liczne działania spowodowały, że prezes PZPN wreszcie spełnia postulat, z którym szedł do wyborów w 2021!
ZAMKNIJ
W 2025 – rychło w czas! Przed kolejnymi wyborami Kulesza znosi przepis o młodzieżowcu, mimo odmiennej rekomendacji komisji technicznej (w 2022), czy zdania dyrektora sportowego Marcina Dorny (choćby w styczniu 2024)… To już jest liczenie głosów w obliczu zjazdu w czerwcu lub sierpniu 2025. Kulesza utracił w dużym stopniu poparcie klubów i na gwałt próbuje odwrócić sytuację – taka prawda futbolu.
Pytanie, czy kluby jeszcze ufają Kuleszy? Zapewne ileś klubów może się zadowolić zniesieniem tego przepisu. Taki przepis to wymagania. Wymóg posiadania młodzieżowca na boisku od pierwszej do ostatniej minuty był trudny dla klubów od sezonu 2019-20. Część klubów stawiała w tej sytuacji na bramkarzy w wieku młodzieżowca. Część ratowała się wypożyczeniami. Jeszcze niedawno Kulesza mówił, że inny był jego punkt widzenia jako właściciela i szefa klubu, inny jest jako prezesa PZPN. – Przekonują mnie ludzie ze szkolenia, że wpływa to na reprezentację młodzieżową i nasze reprezentacje juniorskie. Po prostu młodzi piłkarze częściej grają – tłumaczył w czasie Euro w Berlinie. To był koronny argument na zarządzie w 2022 roku, gdy wiceprezes do spraw piłki profesjonalnej, Cygan, chciał zniesienia przepisu o młodzieżowcu. Tymczasem komisja techniczna zaprezentowała argumenty, które przekonały innych członków zarządu. Jeszcze w styczniu 2024 roku Dorna mówił: „Zniesienie przepisu to będzie probierz dla środowiska, kto rzeczywiście jest zainteresowany wystawianiem młodych polskich piłkarzy”. Nota bene można było oczekiwać stanowczego głosu ze strony selekcjonera, Michała Probierza. Przecież Probierz też był beneficjentem tego przepisu – jako trener młodzieżówki. Gdzie tam! Pan trener najważniejszej kadry w Polsce pozostał na pozycji trenera klubowego, co doprawdy jest zaskakujące.
Cygan w 2024 roku przygotował zniesienie przepisu. Chciał jednocześnie, żeby PZPN i Ekstraklasa promowały finansowo wystawienie młodych Polaków w jeszcze większym stopniu. Negocjował, argumentował, przekonywał. W końcu wnioskował, a Kulesza wówczas wyrzucił ten pomysł do kosza. Teraz mówi, że wróci do tego. A tak naprawdę chce znowu zdobyć zaplecze w klubach. Czy tym prostym mechanizmem – zniesieniem przepisu o młodzieżowcu – uda się? Śmiem wątpić. Bo wydaje mi się, że wielu ludzi w środowisku, właśnie w klubach, doskonale zdaje sobie sprawę ze zmiany systemowej, która jest konieczna. Tacy Dariusz Mioduski, Michał Świerczewski, Jakubas i wielu innych. Boniek, gdy wygrał wybory w 2012 roku, dokonał wielkiej zmiany systemowej. Na tej zmianie systemowej bazowała ekipa Kuleszy. Jednak wiele kwestii zaprzepaściła, pogorszyła, porzuciła. I teraz panika! Tylko nie w imię dyskusji o polskiej piłce – jej rzeczywistych problemach czy wyzwaniach. Co to, to nie! Chodzi o głosy. Ile szabli ma Padewski czy Cygan i dlaczego tak dużo! To zajmuje ludzi Kuleszy…
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
20 stycznia, 2025 11:43
W polskiej piłce nożnej jest ewidentny problem z dobrym zarządzaniem czy to w PZPN czy klubami.
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Robert Lewandowski w sprawie pozbawienia go opaski kapitana reprezentacji Polski zatańczył tak, jak mu zagrano. Został wskazany palcem przez selekcjonera jako zły kapitan kadry, zawieszając karierę reprezentacyjną, decyzję Michała Probierza jeszcze podżyrował.
Wisienka na neapolitańskim torcie. Czy Napoli nie odda już prowadzenia w Serie A?
Przed nami najbardziej pasjonująca końcówka sezonu Serie A w XXI wieku! Zarówno lider SSC Napoli (79 punktów), jak i wicelider Inter (78) do finiszu przystępują wyczerpane fizycznie i psychicznie. Oba zespoły są jednak gotowe na wykonanie tego ostatniego, decydującego kroku.
Utopia czy dystopia – Inter rzuca wszystkie siły na Champions League
Jeszcze parę tygodni temu, w czarno-niebieskiej części Mediolanu celowano w potrójną koronę i wcale nie wydawało się to utopią. Wydarzenia na przełomie kwietnia i maja sprawiły jednak, że Inter musiał poważnie zmodyfikować swoje cele na koniec sezonu 2024/2025.
Wiele lat temu popularny był amerykański film: „Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii”, a parafrazując tytuł i odnosząc go do naszego reprezentacyjnego napastnika Krzysztofa Piątka można powiedzieć, że: jeśli jest Piątek, to jesteśmy w Turcji.
Mecze drużyn z najwyższej ligi angielskiej w stolicy Polski przeciw Legii zawsze były wielkim świętem dla kibiców, którzy tłumnie przybywali na stadiony. Nie inaczej zapowiada się zaplanowana na 10 kwietnia potyczka z Chelsea.
W polskiej piłce nożnej jest ewidentny problem z dobrym zarządzaniem czy to w PZPN czy klubami.