Przejdź do treści
Robert Lewandowski rozpoczyna sezon

Ligi w Europie Bundesliga

Robert Lewandowski rozpoczyna sezon

Robert Lewandowski piątkowym meczem z Borussią Moenchengladbach rozpoczyna zmagania w sezonie 2021-22. Czy polski napastnik ma szansę przebić osiągnięcie z poprzedniego sezonu?


Lewy wraca do gry (fot. Reuters)


Kapitan reprezentacji Polski wystąpi już w inaugurującym meczu sezonu Bundesligi. Pierwszym rywalem Bayernu Monachium będzie Borussia Dortmund. Piątkowy mecz to także oficjalny debiut Juliana Nagelsmanna na ławce trenerskiej Bawarczyków i pierwszy pokaz sił mistrza Niemiec pod batutą nowego szkoleniowca.


Dla Roberta Lewandowskiego to pierwszy krok po obronę tytułu Króla Strzelców w Bundeslidze. W poprzednim sezonie Polak dokonał niemożliwego i strzelił 41 goli w sezonie, bijąc tym samym legendarny rekord należący do Gerda Muellera. 

Czy Roberta Lewandowskiego stać na poprawę wyniku z ostatniego sezonu? Tak. Lewy już kilkukrotnie pokazał, że nie ma granic i słowo „niemożliwe” nie istnieje w jego podręczniku. Napastnik lubi ustawiać wysoko poprzeczki, brać rozbieg i je przeskakiwać, po czym ponownie podnosić wysokość i powtarzać cały proces.

Przed Lewandowskim pozostał jeszcze jeden rekord. Gerd Mueller w dalszym ciągu jest najlepszym strzelcem w historii Bundesligi. Były reprezentant Niemiec ma na koncie 365 trafień. Drugi w klasyfikacji wszechczasów Lewandowski traci do Niemca 88 trafień. 

W tym sezonie do Bundesligi awansowały dwa, nowe zespoły, które prawdopodobnie staną się ofiarami ataku Lewandowskiego. VfL Bochum i Greuther Furth wyrobiły sobie niezłą opinię awansując do Bundesligi, jednak oba zespoły nie podniosą poziomu sportowego ligi. Lewandowski lubi wykorzystywać grę z drużynami z niższej półki i aplikuje sporą liczbę goli w takich meczach , znacząco powiększając swój dorobek strzelecki.

Lewego nakręcać może przede wszystkim rywalizacja z Erlingiem Haalandem. Młody Norweg w dwóch sezonach niemieckiej ligi pokazywał swój ogromny talent i łatwość, z jaką zdobywa bramki. W kuluarach mówi się, że to właśnie on ma być następcą Lewego na Allianz Arenie w kolejnych sezonach. O koronę króla strzelców powalczy też Andre Silva (RB Lipsk) oraz Wout Weghorst (VfL Wolfsburg). Wzmożona rywalizacja może być tylko i wyłącznie machiną napędową do motywacji polskiego napastnika.

Czeka nas bardzo ciekawy sezon. Lewandowski po raz kolejny będzie gwarantem gradu goli i niesamowitych występów na niemieckich boiskach. Gdzie tym razem kapitan polskiej kadry przesunie granice? Pierwszą wskazówkę otrzymamy już piątkowego wieczora.

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024