Reprezentacja Polski wkrótce opuści PGE Narodowy? To realny scenariusz
Od wielu lat reprezentacja Polski prawie zawsze rozgrywa swoje spotkania na PGE Narodowym. Zdarzały się wyjątki, ale domem biało-czerwonych stał się warszawski obiekt. Czy wkrótce dojdzie do zmiany w tym aspekcie?
fot. ŁUKASZ SKWIOT
Polski Związek Piłki Nożnej prowadzi obecnie rozmowy z PGE Narodowym, aby przedłużyć współpracę. Obecny kontrakt wygasa wraz z końcem tego roku. – Chcielibyśmy, aby nowe porozumienie obowiązywało na dłużej niż rok czy jeden cykl – powiedział Łukasz Wachowski, sekretarz generalny polskiej federacji, w rozmowie z Interią.
– Wbrew przyjętym opiniom: nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie. Wybór Stadionu Narodowego warunkowany jest jednak kilkoma kluczowymi czynnikami – dodał Wachowski. Czy w grę wchodzi zmiana obiektu? – Koszty spotkań są na akceptowalnym poziomie. Co dalej? Zastanawiamy się. Czynnik ekonomiczny, czyli cena w ewentualnej nowej umowie, jest ważną sprawą. Nie zamierzamy podwyższać cen biletów – skomentował.
Gdzie zatem reprezentacja Polski może rozgrywać swoje mecze? W Polsce mamy pięć obiektów, które mogą pomieścić co najmniej 40 tysięcy kibiców: Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Poznań i Chorzów.
– Nie ma żadnych przeciwwskazań. Od strony formalnej nie trzeba nawet ściśle trzymać się kryterium pojemności. Wymagania nie są szczególnie restrykcyjne. (…) Nasza strategia nie jest zresztą odosobniona w Europie, Anglicy grają głównie na Wembley, na którym zarabiają nieprawdopodobne kwoty. Sprawa nie jest zero-jedynkowa: ktoś powie, że powinniśmy grać w Warszawie, a ktoś inny, że powinno się jeździć i pokazywać piłkę reprezentacyjną w innych ośrodkach miejskich w Polsce. I w obu tych poglądach jest dużo racji – przyznał sekretarz generalny PZPN.
Byłbym nawet za Chorzowem. Ale tak po prawdzie, to dajmy na to, 70% meczów na Narodowym, reszta na ww. Ale żeby o punkty też odbywały się na nich.