Przejdź do treści
Remis na Old Trafford, Fabiański jednym z bohaterów Swansea

Ligi w Europie Premier League

Remis na Old Trafford, Fabiański jednym z bohaterów Swansea

Nie poznaliśmy lepszego podczas niedzielnego starcia Manchesteru United ze Swansea City. Mecz zakończył się podziałem punktów (1:1), a na boisku mogliśmy obejrzeć w akcji Łukasza Fabiańskiego.

Łukasz Fabiański nie zdołał zachować na Old Trafford czystego konta 


Spotkanie na Old Trafford zapowiadało się bardzo dobrze, ale nie mogło być inaczej, skoro obie zainteresowane drużyny wciąż mają w tym sezonie o co walczyć. Gospodarze cały czas liczą się w wyścigu o miejsce czołowej czwórce, które jest premiowane przynajmniej eliminacjami do Champions League, natomiast goście drżą o zachowanie ligowego bytu.


Faworytem meczu byli oczywiście podopieczni Jose Mourinho, którzy w ostatnim czasie prezentowali się całkiem nieźle. Po tym jak „Czerwonym Diabłom” udało się pokonać u siebie Chelsea, następnie zremisowali oni w delegacji z lokalnym przeciwnikiem – City. Można było więc w ciemno zakładać – mimo ofensywnych osłabień gospodarzy – że Łukasza Fabiańskiego będzie czekało bardzo pracowite popołudnie.

Ku zaskoczeniu kibiców na Old Trafford, lepiej w spotkanie weszli goście, którzy raz za razem zapędzali się pod pole karne Manchesteru. Piłkarze Swansea stwarzali sobie nawet dobre okazje do zdobycia gola, jednak albo brakowało im skuteczności, albo znakomicie bronił David De Gea.

Możliwość wykazania się miał również Fabiański, który także zapisał na swoim koncie kilka niezłych interwencji i pracował na miano bohatera meczu. Nic więc dziwnego, że pod koniec pierwszej połowy mógł się on poczuć oszukany. Polski bramkarz tuż przed przerwą próbował bowiem zatrzymać szarżującego Marcusa Rashforda, jednak nie faulował. Anglik padł jednak teatralnie w polu karnym i sędzia dał się nabrać, dyktując rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Wayne Rooney.





Druga połowa także trzymała w emocjach, jednak „Łabędzie” przez długi czas biły głową mur. Jeśli zaś chodzi o Manchester, to ten nie potrafił dołożyć drugiego gola i w końcówce został za to skarcony. W 79. minucie znakomicie z rzutu wolnego uderzył Gylfi Sigurdsson i De Gea mógł jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem.

Więcej bramek już na Old Trafford już nie zobaczyliśmy i obie drużyny podzieliły się punktami. Dla Manchesteru to bez dwóch zdań spora porażka, jednak dla Swansea „oczko” wywalczone na terenie mocnego rywala może się w końcowym rozrachunku okazać tym na wagę pozostania w Premier League.


gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024