Choć na mecie sezonu Primera Division Real i Barcelonę dzieliły tylko trzy punkty, nikt nie może mieć wątpliwości, że tytuł trafił w dobre ręce. Los Blancos byli po prostu dużo lepsi od rywala z Katalonii. Za to w finale Ligi Mistrzów trudno wskazać faworyta, bo spotykają się dwie naprawdę wielkie drużyny.
LESZEK ORŁOWSKI
Oto wielkość Realu w sezonie 2016-17 rozpisana na nuty, czy raczej na litery alfabetu. A każda z nich brzmi jak przestroga dla Massimiliano Allegriego i jego Juventusu: mistrzowi Włoch przyjdzie się w Cardiff zmierzyć z zespołem bliskim doskonałości!
(…)
B – plan B. Zinedine Zidane dysponował w minionym sezonie dwiema jedenastkami zdolnymi wygrywać mecze. Nie było piłkarza, którego obecność na boisku była nieodzowna, by zespół zwyciężał, nie było liczby zmian w stosunku do wyjściowej jedenastki, której Zizou nie mógł przekroczyć, żeby drużyna zdobyła trzy oczka. W końcówce aż pięciokrotnie posłał do boju na mecz ligowy ekipę B. Oto wyniki: 4:1 z Eibarem, 4:2 z Leganes, 3:2 ze Sportingiem, 6:2 z Deportivo, 4:0 z Granadą. Pojawiła się nawet teza, że drużyna B Realu jest lepsza niż zespół A. Może rzeczywiście tak mogło się wydawać, jednak wrażenie to było wynikiem faktu, że w pewnych momentach członkowie once de gala byli potwornie zmęczeni. Istotnie, skład z wypoczętymi i głodnymi gry Moratą, Kovaciciem, Asensio, Jamesem prezentował piłkę radosną w pozytywnym tego słowa znaczeniu, którą oglądało się z olbrzymią przyjemnością.
(…)
Isco. W kwietniu i maju był najlepszym graczem Realu. Wcześniej też zresztą błyszczał, ale jednak wędrował na ławkę rezerwowych, gdy do sił wracał Gareth Bale. Kontuzja Walijczyka w meczu z Bayernem, 12 kwietnia, otworzyła mu w końcu drogę do wyjściowego składu. Real grał w ostatnich tygodniach w ustawieniu 1-4-4-2 z rombem w środku, na którego dolnym wierzchołku był Casemiro, po bokach znajdowali się Modrić i Kroos, a górny należał do Hiszpana. To idealna pozycja dla Isco. Według zgodnej opinii posadzenie go na ławce w Cardiff, by mógł znów wystąpić Walijczyk, byłoby krzyczącą niesprawiedliwością. – Nie był to dla mnie łatwy sezon. Ale pokazałem siłę psychiczną – powiedział zawodnik. Wedle madryckich gazet, uzgodnił już warunki przedłużenia kontraktu z Realem i nie zamierza latem nigdzie odchodzić.
(…)
Obrona. Co człowiek, to gwiazda. Marcelo i Dani Carvajal przez cały sezon stanowili najlepszy duet bocznych obrońców Europy. Marcelo to w kampanii 2016-17 najlepszy asystent wśród defensorów w pięciu najsilniejszych ligach. Zanotował ich 10. Ale i Carvajal z czterema też wiele dołożył do gry ofensywnej. O Ramosie piszemy osobno. Pepe miał cztery kontuzje, w swym ostatnim sezonie w Realu (choć sam nie przesądza sprawy odejścia) grał więc niewiele. Raphael Varane bez kłopotu przesiadł się z tylnego fotela na przedni. Jednak także szwankowało mu zdrowie i opuścił 11 meczów. Dzięki temu największym odkryciem w tej formacji jest Nacho. Rok temu można było mieć wątpliwości, czy godny jest posady łatacza dziur w takim klubie jak Real. Dziś trzeba go określić jako zawodnika, który zasługuje na podstawową jedenastkę.
(…)
Rekordy. W drodze po 33 tytuł mistrza Hiszpanii Real pobił dwa rekordy. Zanotował mianowicie passę 40 meczów bez porażki, która trwała od 6 kwietnia 2016 (0:2 z Wolfsburgiem w Lidze Mistrzów) do 15 stycznia 2017 (1:2 z Sevillą w La Lidze). Drugi to oczywiście liczba kolejnych meczów ze strzelonym golem. Od 0:0 z Manchesterem City w półfinale poprzedniej edycji Champions po dziś dzień Real zdobywał bramki w 64 spotkaniach. Jeśli serii tej nie przerwie w sobotę najlepsza na świecie obrona Juventusu, od czego w dużej mierze zależą losy trofeum, to chyba nie skończy się ona już nigdy.
(…)
CAŁY TEKST MOŻNA ZNALEŹĆ W NOWYM (22/2017) NUMERZE TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA”