Rangersi wciąż niepokonani
Mało brakło, a bylibyśmy świadkami sporych rozmiarów sensacji. Glasgow Rangers tylko zremisowało 1:1 z ostatnim w tabeli szkockiej Premiership Motherwell. Dzięki temu podopieczni Stevena Gerrarda przedłużyli swoją imponującą passę.
Zwycięstwa nie ma, ale też jest… fajnie! (fot. Reuters)
Steven Gerrard stworzył maszynę do wygrywania meczów. Dosłownie. Jego Glasgow Rangers jest niepokonane w rozgrywkach ligowych nieprzerwanie od dwudziestu pięciu spotkań z rzędu, z czego tylko trzy z nich zakończyło się remisami, a pozostałe dwadzieścia dwie rywalizacje – zwycięstwami!
Po raz ostatni Gerrard i spółka musieli uznać wyższość przeciwników 4 marca 2020 roku, kiedy to Hamilton okazało się lepsze o jednego gola. Jednak od tamtej pory – mimo że upłynęło już dokładnie 319 dni – żadna drużyna na poziomie szkockiej ekstraklasy nie jest w stanie im dorównać.
W niedzielne popołudnie poważne wyzwanie rzucili im piłkarze ostatniego w tabeli Motherwell. Objęli prowadzenie w 21. minucie po golu autorstwa Devante Cole’a, lecz pomimo ofiarnej gry w defensywnie nie udało im się dowieźć korzystnego rezultatu do końca. W 72. minucie piłkę w siatce umieścił Cedric Itten i mecz zakończył się podziałem punktów.
Mimo to „Rangersi” wciąż mają uzasadnione powody do zadowolenia. Choć potknięcie w starciu przeciwko absolutnemu outsiderowi z ich perspektywy zdecydowanie nie jest osiągnięciem zasługującym na radość, to mimo wszystko zdołali podtrzymać imponującą serię meczów bez porażki. Dodatkowo nie zmienia to ich wyjątkowo korzystnego położenia w tabeli, gdzie liderują z przewagą – bagatela – dwudziestu jeden punktów nad drugim Celticiem.
jbro, PilkaNozna.pl