Przejdź do treści
Raków w kolejnej rundzie walki o LM!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Raków w kolejnej rundzie walki o LM!

Raków Częstochowa wykonał swoją powinność. Mistrz Polski pokonał w rewanżu Florę 3:0 i pewnie awansował do II rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów.


Dublet Łukasza Zwolińskiego! (fot. 400mm.pl)


Cel minimum został wykonany z nawiązką. Raków Częstochowa poleciał z do Tallina z zaliczką jednaj bramki, ale mimo to w rewanżu mistrz Polski okazał się lepszy od tamtejszego mistrza. Flora nie postawiła się Rakowowi, który po świetnej grze w drugiej połowie wygrał 3:0. 

Raków świetnie wszedł w to spotkanie. Już w pierwszych minutach tego spotkania polska drużyna wykreowała kilka dobrych okazji, jednak w każdej z nich zabrakło skutecznego wykończenia. Kilkukrotnie dobrą obronę zaliczył bramkarz Flory, Evert Grunvald. 22-letni golkiper w dwumeczu zaprezentował się z niezłej strony i na pewno trafił do notesu skautów z Ekstraklasy.


Z czasem jednak Raków zaczął gasnąć i cofnął się pod własną bramkę. Chwilę słabości potrafiła wykorzystać Flora. Estończycy co prawda nie zagrozili bramce Vladana Kovacevicia, ale skutecznie potrafili przetransportować piłkę pod pole karne częstochowian.

Pierwsza połowa nie była udana dla mistrza Polski, Dawid Szwarga mimo to nie ingerował w swoją drużynę i w trakcie przerwy nie dokonał żadnych zmian. Trener Rakowa podjął słuszną decyzję, ponieważ już dwie minuty po wznowieniu do siatki trafił Łukasz Zwoliński. Fantastyczną asystę zaliczył Zoran Arsenić, imponującą podcinką podając piłkę do swojego kolegi, który trafił do premierowego gola w barwach Rakowa.

Gol wyraźnie uskrzydlił piłkarzy Rakowa, którzy w pełni kontrolowali mecz w drugiej połowie. W 59. minucie Zwoliński miał już na koncie dublet. Dopiero w 69. minucie gry Szwarga zdecydował się na zmiany i na placu gry znaleźli się Piasecki, Yeboah i Kochergin.

Mimo pewnego wyniku i losów dwumeczu, Raków łapał wiatru w żagle. W 85. minucie Papanikolaou podwyższył na 3:0, kilka minut później krytykowany ostatnio Piasecki trafił do siatki, ale gol nie został uznany przez pozycję spaloną. Arbiter ostatecznie zakończył spotkanie przy wyniku 3:0 na korzyść Medalików.

Raków już jutro pozna swojego rywala w drugiej rundzie. Będzie nim zwycięzca starcia Qarabagu z Lincoln Red Imps. W pierwszym meczu azerska drużyna wygrała 2:1.

młan, PiłkaNożna.pl 


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024