Puchar Króla: FC Barcelona w finale zagra z Sevillą
W drugim meczu półfinałowym Pucharu Króla nie było niespodzianki. Sevilla FC co prawda jedynie zremisowała z Celtą Vigo, ale to zespół z Andaluzji awansował do wielkiego finału.
Sytuacja Sevilli przed rewanżem była bardzo komfortowa. W pierwszym meczu ekipa z Andaluzji wygrała aż 4:0 i Celta Vigo stanęła przed niezwykle trudnym zadaniem odrobienia tak dużej straty.
Piłkarze Sevilli od samego początku spotkania nie rzucili się do ataków, co było zrozumiałe. Goście starali się kontrolować wydarzenia na murawie bez narażania się na utratę gola. Jednak Celta Vigo w 35. minucie zdołała wyjść na prowadzenie. Sygnał do odrabiania strat dał Iago Aspas.
Na początku drugiej części gry kibice Celty Vigo mieli ogromne nadzieje, że uda się odrobić wszystkie straty. Ponownie na listę strzelców wpisał się Iago Aspas, który tym razem z bliskiej odległości zdobył bramkę głową dobijając uderzenie jednego z kolegów.
Jednak po chwili złudzenia miejscowych rozwiał Ever Banega, który oddał precyzyjne uderzenie zza pola karnego. Przy wyniku 2:1 Celta Vigo potrzebowała jeszcze aż czterech goli, aby uzyskać awans do wielkiego finału.
Tego zadania nie udało się zrealizować, chociaż Celta Vigo miała swoje szanse na kolejne gole. Najlepszą z nich zmarnował John Guidetti, który nie wykorzystał rzutu karnego. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, gdyż w końcówce na listę strzelców wpisał się Jewhen Konoplianka.
Ostatecznie do finału Pucharu Króla awansowała Sevilla, która o to trofeum powalczy z Barceloną.
W dzisiejszym meczu nie zagrał oczywiście Grzegorz Krychowiak, który walczy z kontuzją.
Celta Vigo – Sevilla FC 2:2 (1:0)
1:0 – Aspas (35′)
2:0 – Aspas (55′)
2:1 – Banega (57′)
2:2 – Konoplianka (87′)
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Grzegorz Wajda