Puchar Króla: Barcelona i Sevilla w finale? Inny scenariusz mało realny
Pierwsze mecze półfinałowe Pucharu Króla były dosyć jednostronnymi widowiskami. Wczoraj FC Barcelona rozgromiła Valencię, a dzisiaj łatwe zwycięstwo odniosła Sevilla.
Obecnie trwa walka o awans do finału Pucharu Króla, chociaż po pierwszych meczach bardzo wiele się wyjaśniło. Przypomnijmy, że wczoraj FC Barcelona wygrała z Valencią aż 7:0. Dzisiaj Sevilla stanęła do walki z Celtą Vigo.
Nie było to tak jednostronne widowisko, jak wczorajszy mecz, ale Sevilla również pokazała się z bardzo dobrej strony. Od pierwszych minut spotkania to gospodarze mieli przewagę, chociaż przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w 44. minucie Adil Rami po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył do piłki i uderzeniem głową otworzył wynik spotkania.
W drugiej połowie Sevilla tylko i wyłącznie potwierdziła swoją dominację. W 60. minucie Kevin Gameiro wygrał pojedynek biegowy z jednym z obrońców i w sytuacji sam na sam uderzył bezbłędnie. Zaledwie dwie minuty później Francuz ponownie znalazł się oko w oko z bramkarzem rywali zdobywając bramkę na 3:0.
Sevilla przez cały mecz kontrolowała przebieg gry i ostatecznie wygrała różnicą czterech goli. Przed rewanżem, który rozegrany zostanie w środę, zespół z Andaluzji znajduje się w znakomitej sytuacji.
W dzisiejszym meczu w barwach Sevilli nie zagrał oczywiście Grzegorz Krychowiak, który jest kontuzjowany.
Sevilla FC – Celta Vigo 4:0 (1:0)
1:0 – Rami (44′)
2:0 – Gameiro (60′)
3:0 – Gameiro (62′)
4:0 – Krohn-Dehli (88′)
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Grzegorz Wajda