Przejdź do treści
PSG vs. Barca. Czas oddzielić mężczyzn od chłopców

Ligi w Europie Liga Mistrzów

PSG vs. Barca. Czas oddzielić mężczyzn od chłopców

Zdecydowana większość kibiców była mocno zdziwiona, gdy w relacjach z meczów Barcelony na początku sezonu usłyszała kilka nowych nazwisk. Wcale nie chodzi tu jednak o graczy kupionych przez Blaugranę, jak np. Ivan Rakitić, Claudio Bravo, czy Jeremy Mathieu. Otóż Luis Enrique odważnie postawił na paru młodziutkich, poza Hiszpanią dotychczas anonimowych piłkarzy. We wtorek 44-letniego trenera i grupę jego młodych wilków czeka pierwszy w tym sezonie bardzo poważny sprawdzian.

Luis Enrique odważnie stawia na młodych piłkarzy. Czy to oni zapewnią mu sukces w meczu z PSG?

Przed rozpoczęciem sezonu 2014/15 wydawało się, że siła ofensywna Barcelony w składzie Leo Messi, Neymar, Pedro, Luis Suarez (dopiero od października), Xavi, Rakitić oraz Iniesta uchodzić może za niemal perfekcyjną. Pogląd to jak najbardziej słuszny, tyle że Luis Enrique postanowił udoskonalić to, co już uchodziło za doskonałe. Hiszpan dał szansę młodym wychowankom i dzięki temu posunięciu ma do dyspozycji nie siedmiu, lecz 11 klasowych ofensywnych zawodników. Taka polityka kadrowa powinna przynieść efekty w drugiej części sezonu, kiedy piłkarze zaczną łapać zadyszkę, a kalendarz rozgrywek będzie bezlitosny.

W większości spotkań w obecnym sezonie ofensywne trio Barcy składało się z dwóch gwiazdorów i żółtodzioba. Duetu Messi-Neymar, który zdobył już 11 goli, nikomu przedstawiać nie trzeba. Warto zwrócić uwagę na tego trzeciego, a jest nim Munir El Haddadi. Ten Hiszpan marokańskiego pochodzenia urodził się w 1995 roku. Do akademii Barcelony trafił trzy lata temu, zaliczając wcześniej sezonowy epizod w juniorach…Atletico Madryt. W marcu 2014 roku zasilił rezerwy Barcelony, a później wszystko potoczyło się już błyskawicznie. 24 sierpnia po raz pierwszy zagrał w pierwszej drużynie Barcy i już w debiucie przeciwko Elche (3:0) zdobył bramkę. Od tamtej pory co prawda nie strzelił gola, ale wystąpił w sześciu meczach u boku Messiego i spółki – w zdecydowanej większości w podstawowym składzie. Choć pod względem wieku mógłby jeszcze grać w reprezentacji Hiszpanii do lat 19, to zdążył już zadebiutować w dorosłej kadrze. Vicente del Bosque wpuścił go na boisko we wrześniowym meczu eliminacji Euro 2016 przeciwko Macedonii (5:1).

Młoda fala w Barcelonie to jednak nie tylko Munir. Kolejną alternatywą dla Messiego i Neymara jest Brazylijczyk Rafinha. 21-latek spędził ubiegły sezon na wypożyczeniu w Celcie Vigo, gdzie udowodnił, że jest już gotowy do podjęcia wyzwań, jakie stawia się w La Liga. W tym sezonie wystąpił w trzech meczach. Niezwykle ciekawą postacią jest również rówieśnik El Haddadiego Sandro Ramirez. Hiszpan spędził w tym sezonie na ligowych boiskach łącznie tylko 121 minut, ale zdążył w tym czasie strzelić już dwa gole. Jeden z nich dał drużynie trzy punkty w meczu z Villarreal (1:0).

Naturalnymi następcami duetu Xavi-Iniesta powinni być Sergi Roberto i Sergi Samper. Pierwszy ma 22 lata, a w Primera Division zadebiutował już w sezonie 2010/2011. Enrique wystawił go w podstawowym składzie w meczu Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja (1:0). Z kolei Sergi Samper to piłkarz grający bardziej defensywnie niż Roberto. 19-latek również wystąpił od pierwszych minut w Champions League, ale w Primera Division wciąż czeka na swój debiut.

Jak dotychczas w sezonie 2014/15 armada Luisa Enrique pływała po spokojnych wodach. W Primera Division rozbijała rywali pokroju Elche, Levante i Granady, ale też dała się powstrzymać przeciętnej Maladze. W Champions League nie bez problemów, lecz uporała się z mistrzami Cypru. We wtorek 30 września w Paryżu czeka ją jednak prawdziwy test wytrzymałości. Zespół Paris Saint-Germain, choć w tym sezonie częściej remisujący niż gromiący rywali w rodzimej lidze, będzie pierwszym w kampanii 2014/15 rywalem, którego potencjał można porównywać z tym, którym dysponuje Barca. Szanse mistrzów Francji drastycznie maleją, kiedy weźmie się pod uwagę fakt, że we wtorkowy wieczór na murawę Parc des Princes nie wybiegnie Zlatan Ibrahimović. Dla Szweda, byłego piłkarza Barcelony, byłby to przecież mecz szczególny. Niestety, kontuzja pięty sprawiła, że największa gwiazda PSG obejrzy to spotkanie z trybun. Uraz wykluczył z gry przeciwko Barcelonie również Ezequiela Lavezziego. Ponadto pod dużym znakiem zapytania stoi występ kapitana Thiago Silvy.

Historia przemawia minimalnie za Paris Saint-Germain. W Lidze Mistrzów te drużyny grały ze sobą czterokrotnie: w sezonie 1994/95 w ćwierćfinale padły wyniki 1:1 i 2:1 dla Francuzów, natomiast w rozgrywkach 2012/13 – również w 1/4 finału – oba mecze skończyły się remisami (2:2 i 1:1), ale do półfinału awansowała Barca dzięki większej liczbie goli strzelonych na wyjeździe.

30 września / Parc des Princes

Paris Saint-Germain – FC Barcelona (20:45)

Przypuszczalne składy:

PSG: Sirigu – Aurier, David Luiz, Marquinhos, Digne – Cabaye, Matuidi, Pastore, Verratti – Bahebeck, Cavani.

Barcelona: Ter Stegen – Dani Alves, Pique, Mathieu, Jordi Alba – Busquets, Mascherano, Iniesta, Rakitić – Neymar, Messi.

Konrad Witkowski

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 45/2024

Nr 45/2024