Przełamanie AS Monaco w lidze francuskiej
Kibice AS Monaco w końcu mogli odetchnąć z ulgą i wznieść ręce w geście triumfu. Ich drużyna pokonała Cean (1:0) w ramach 14. kolejki ligi francuskiej i odniosła swoje drugie zwycięstwo tym sezonie.
Thierry Henry w końcu miał powody do zadowolenia (fot. Reuters)
Forma AS Monaco w tym sezonie woła o pomstę do nieba. Fatalna gra i kryzys, któremu nie potrafił zaradzić nawet Thierry Henry, postawiły przyszłość klubu w lidze francuskiej pod sporym znakiem zapytania. Przed sobotnim meczu z Cean, zespół z Księstwa odniósł zaledwie jedno zwycięstwo, pokonując na inaugurację Nantes. Od tej pory drużyna poniosła osiem porażek i zanotowała na swoim koncie cztery remisy.
Jeśli już Monaco miało się gdzieś przełamać, to właśnie w starciu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Wiadomo było, że swoim kolegom w tym spotkaniu nie pomoże Kamil Glik, który pauzuje z powodu kontuzji pachwiny, której doznał jeszcze przed przerwą reprezentacyjną.
Jak się okazało, bez polskiego obrońcy, gościom w końcu udało się przełamać. Gola na wagę ich drugiego zwycięstwa w sezonie strzelił tuż po przerwie Radamel Falcao, który popisał się znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
Dzięki tej wygranej Monaco zbliżyło się już na odległość dwóch punktów do bezpiecznej strefy w Ligue 1, ale czy to zwiastun lepszych czasów dla zespołu Henry’ego, czy jednak tylko wyjątek od reguły – tego dowiemy się w kolejnych spotkaniach.
***
W innych sobotnich meczach tylko raz górą byli gospodarze – Reims pokonało przed własną publicznością Guingamp (2:1). Nimes wygrało w delegacji ze Stasbourgiem (1:0), a starcia Nantes z Angers (1:1) i Dijon z Bordeaux (0:0) zakończyły się remisami. W barwach „Żyrondystów” nie zobaczyliśmy Igora Lewczuka, który leczy uraz kostki.
gar, PiłkaNożna.pl