Przedostatni akord 1/8 finału LM
1/8 finału Ligi Mistrzów powoli zmierza do końca. Kolejni ćwierćfinaliści zostaną wyłonieni z par: Manchester City – RB Lipsk oraz FC Porto – Inter Mediolan.
Czy Haaland skarci rywala, z którym niedawno mierzył się w Bundeslidze?
Rywalizacja w obu parach nie jest rozstrzygnięta, choć faworytów łatwo wskazać. Drużyna
Pepa Guardioli dosyć niespodziewanie zremisowała w pierwszym wyjazdowym meczu. Mistrzowie Anglii to faworyt nie tylko rywalizacji z RB Lipsk, ale i – praktycznie jak co roku – ścisła czołówka drużyn typowanych do wzniesienia uszatego trofeum.
Najlepszą informacją dla Guardioli przed meczem rewanżowym jest powrót Kevina de Bruyne i Riyada Mahreza. Ofensywa Obywateli bez tego duetu traci sporo na wartości. Oczy świata skupione będą na Erlingu Haalandzie, który od początku 2023 roku nie gra tak dobrze jak jesienią ubiegłego roku.
RB Lipsk liczy na sprawienie sensacji. Co ciekawe, ostatnim szkoleniowcem, który poprowadził niemiecką drużynę do wygranej na Etihad był… Guardiola. Teraz w jego ślady postara się pójść Marco Rose. W realizacji trudnej misji nie pomogą mu kontuzjowani Christopher Nkunku, Peter Gulacsi, Xaver Schlager i Abdou Diallo.
W drugiej parze Porto podejmie Inter. Smoki będą musiały odrabiać straty, bowiem w Mediolanie przegrały 0:1. Porażka była nowością dla drużyny Sergio Conceicao, kroczącej od zwycięstwa do zwycięstwa – i w Europie, i na krajowym podwórku. Po przegranej z Interem przyszła też wpadka w lidze, jednak Porto zdążyło już wrócić na właściwą ścieżkę.
Inter nie zwykł wygrywać w Portugalii. Ostatni raz Nerazzurri dokonali tego w 2006 roku w meczu ze Sportingiem. Jeżeli chodzi o ostatni awans do ćwierćfinału Interu to zdarzył się on w sezonie 2010-11.
Początek obu spotkań o 21:00.
PilkaNozna.pl