Przejdź do treści
Pogrom w Brukseli

Ligi w Europie Liga Narodów

Pogrom w Brukseli

Piłkarska reprezentacja Belgii bez żadnego trudu ograła Islandię w stosunku aż 5:1 w drugiej kolejce obecnej edycji Ligi Narodów. Gracze z państwa położonego najdalej na północny-zachód Europy w dalszym ciągu czekają na pierwsze zwycięstwo w rzeczonych rozgrywkach.

Belgowie dali Islandczykom prawdziwą lekcję futbolu. (fot. Reuters) 


Sześć meczów i sześć porażek. Tak oto prezentuje się bilans meczów futbolowej kadry Islandii w Lidze Narodów. Zawodnicy prowadzeni przez Erika Hamrena wciąż czekają na historyczne (bo przecież pierwsze) punkty w nowo powołanym przez UEFA turnieju.

Dzisiejszego wieczora Islandczycy doznali kolejnej porażki. Tym razem w rolę oprawców wcielili się Belgowie. Podopieczni Roberto Martineza bez większych problemów zanotowali drugie z rzędu zwycięstwo w bieżącej edycji Ligi Narodów i umocnili się na prowadzeniu w swojej grupie dywizji A.


Ale to nie oni, ale Islandczycy lepiej rozpoczęli mecz. Po upływie niespełna dziesięciu minut objęli prowadzenie. Piłkę w bramce umieścił, przy dużym udziale szczęścia, Holmbert Fridjonsson. Futbolówka po jego strzale sprzed pola karnego odbiła się najpierw od nóg Jasona Denayera, a następnie obiła poprzeczkę oraz słupek i koniec końców zatrzepotała w siatce.

Ich radość nie trwała długo. Belgowie w błyskawicznym tempie doprowadzili do wyrównania. Odrabianie strat zajęło im zaledwie trzy minuty. Wszystko za sprawą Axela Witsela, który przytomnie zachował się w obrębie szesnastego metra i z bliskiej odległości wpakował piłkę za linię bramkową.

Cztery minuty później było już 2:1 dla „Czerwonych Diabłów”. Mitchy Batshuayi skrzętnie wykorzystał złą interwencję golkipera przeciwników, który odbił futbolówkę wprost pod jego nogi, czego napastnik Chelsea Londyn po prostu nie mógł zmarnować.

Kolejne trzy trafienie padły po zmianie stron. Dries Mertens, ponownie Batshuayi i Jeremy Doku (co ciekawe, dla urodzonego w Antwerpii osiemnastolatka był to pierwszy gol w dorosłej reprezentacji, strzelony w drugim seniorskim występie) ustalili końcowy rezultat meczu.

Jan Broda


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 47/2024

Nr 47/2024